Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
44/......Czwarty dzien biegania...


Dzien dobry :)

Zaczne od tego iż dzisiaj...

Nie jemy pączków !!

Niby powiecie ze nikomu jeden pączek nie zaszkodził,
ale ja wiem po sobie ze jakbym zjadł jednego to
na tym by sie nie skonczylo...


Kolejna rzecz mówiąc ze sie go spali
na ćwiczeniach, to nie wymówka
bo po co dokładać sobie ćwiczeń dla 2 min przyjemności??!! :/

Ja mówie sobie NIE !


Kolejna rzecz, jak w temacie jestem dzisiaj po 4 dniu biegania
i powiem Wam ze z dnia na dzien moja kondycja rośnie :D



Ostatnie 4 dni dietkowo...
1. MŻ
2. Codziennie bieg 1h
3. Zero słodyczy
4. pije 2l wody mineralnej
5. Nie słodze
6. Wysypiam sie :)

Jak ktoś chce zobaczyć mój postep w bieganiu to korzystam z aplikacji
na iphonie nazywa sie Endomondo...jest super Polecam !
i tu link do moich biegów.
Endomondo Przemek1910


Życze Miłego Dnia :))
PA
  • NigdyNieKochalam

    NigdyNieKochalam

    22 lutego 2013, 21:33

    Racja, racja... ;) Ja nie dotykam słodkości i tego typu rzeczy już od dość długiego czasu i co najważniejsze... Wcale mnie do tego nie ciągnie ! ;) Zapraszam do mojego pamiętnika w celu skomentowania efektów zrzucenia zbędnych kilogramów... Potrzebna mi jest chyba obiektywna opinia mężczyzny :P Pozdrawiam. ;))

  • Nejtiri

    Nejtiri

    9 lutego 2013, 19:10

    I jak tam ambitny plan biegania?? :)) Mam nadzieje, że ruszyłeś do boju!

  • marlusia12

    marlusia12

    8 lutego 2013, 12:13

    Ja to pączusia zjadłam- ale zachowałam umiar;] jak to mówią pierwsze masa potem rzeźba haha;D

  • SayHello23ona

    SayHello23ona

    7 lutego 2013, 22:03

    Jak biegasz na dworze to gratuluję.Kiedyś próbowałam zimą i nic z tego a teraz to na sama myśl mnie dusi w klacie :)Pozdrawiam.

  • Nejtiri

    Nejtiri

    7 lutego 2013, 15:42

    Brawo. :) co ciekawe, wg mojej ulubionej strony ilewazy.pl 5 faworków to 434kcal! :P