Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przed pierwszym dniem


No to jutro zaczynam. Dzisiaj z niecierpliwoscia otwieralam swoja skrzynke zeby zobaczyc jak to wyglada. Ogolne spostrzezenia:

Nie bzdury w sensie da sie to kupic i nie jest klopotliwe. Maz w czasie zakupow nie narzekal ze szuakm czegos tam, lista zakupow bardzo praktyczna. A dania nie w stylu baklazany nadziewane kielkami sojowymi z sosem z zelonych limonek posypane sezamem. Zapracowana jestem BARDZO + Rodzina !!!!

Nie wyglada na totalna glodowke czygo tym razem chcialabym uniknac, bo nie zalezy mi na ,,szybkich efektach " ale bardziej na trwalych.

Cwiczenie nie wydaja sie byc meczarnia ale czyms fajnym.

Najwazniejsze to mam wrazenie, ze po raz pierwszy moze znalazlam diete, ktora nie powoduje ze cale zycie sie wokol niej kreci ale zwyczajnie jest jest jego elemen. Jests wiec szansa ze stanie sie stylem zycia. Oby!!!!! No to do jutra.