A mnie znowu wzięło na owoce. dzisiaj zjadłam miseczkę truskawek, jabłko i banana. W lodówce czeka na jutro melon i pomelo. To ostatnie znam od niedawna, ale bardzo mi smakuje. Dobrze, że uwielbiam owoce. Może dzięki nim uda mi się trochę przyspieszyć tempo zrzucania kilogramów.
CiemneBordo
29 maja 2010, 21:20Gdzie kupujesz pomelo? Bo w Biedronce nie ma ostatnio..