Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rany, jakie to trudne!


Póki co nie przechodzę na żadną dietę, póki nie skonsultuję tego z endokrynologiem. Ale ograniczyłam jedzenie i nie jem wieczorami,a  waga ani trochę nie spadła. To tak strasznie demotywuje. Wyjście do sklepu po nowe spodnie jawi mi się jako straszny koszmar, zamiast przyjemności.  Ja tak dalej nie chcę. A jak pomyślę, że może być jeszcze gorzej........
  • cuba.libre

    cuba.libre

    22 kwietnia 2012, 09:06

    Na pewno nie będzie gorzej. Dla mnie to też męka pójść po nowe spodnie. Spokojnie, krok po kroku, zgubisz zbędne kilogramy :) Powodzenia!

  • lemoone

    lemoone

    22 kwietnia 2012, 08:56

    nie będzie gorzej ;) !