Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zna ktoś Calypso Fitness? Tymczasem moja waga
spada :)


Witajcie Moje Chudzinki....

Czy któraś z was korzystała kiedyś z sieci Calypso Fitness? Właśnie zamierzam dziś kupić karnet u nich. Głownie interesuje mnie Zumba i inne wygibusy, a poza tym trochę siłowych ćwiczeń nie zaszkodzi na ujędrnianie ciałka. Mają całkiem obszerny grafik, można coś dla siebie wybrać, a zumbować można się 4 razy w tyg. Poza tym inne zajęcia taneczne, co mi pasuje, oraz TBC i fat burning.

A może któraś z was chodzi do Calypso CH Ursynów? Połączymy siły?

Moja waga spada!!! Wymieniłam dziś rano baterię w wadze i było 62,4kg... czyli w kilka dni, ponad pół kilo to lubię! Poza tym wczoraj zmieściłam się w sukienkę w której się nie dopinałam jakieś 2 mce temu (kupiona przy wadze ok. 61-62kg) i dopiełam się w innej, która nosiłam ważąc jakieś 57kg . Jeśli chodzi o ta drugą, to słowa "dopiełam się" są odpowiednie, ba do idealnego układania się na tłuszczyku jeszcze nieco brakuje.

Specjalnie przymierzałam te kiecki przed weselem, które mamy dokładnie za 3 tyg. Chciałabym do tej pory ważyć 60 kg - ZOBACZYMY!!!!!! Planowałam kupić jakąś nowa sukienusię ale więcej satysfakcji będę miała jeśli założę którąś z tych.

Ta na przykład preferuje mój Kotek, bo lubi "małe czarne" jak zapewne większość facetów:

Foci tej drugiej niestety nie mam, kiedyś włożę i zrobię...

Jeszcze się na żadną nie zdecydowałam ale jeśli posłucham Kotka, to na pewno wymyślę do niej jakieś jaskrawe szpilki, dla kontrastu...