Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chudnę w oczach :)


To na serio działa Moje Drogie!

Waga zepsuta, więc nie mam jak sprawdzić jak to kilogramowo wygląda ale brzunio robi się płaski, a ja jakaś taka smukła. Mega motywujące!

A jem w zasadzie to co nawet mi smakuje (choć gdy kolega wczoraj wspomniał o Burger Kingu, to miałam ślinotok ). Dzisiejsze menu:

Śniadanko: Twarożek z oliwkami Piatnica, zagryzany selerem naciowym

Przegryzka: Sałatka a'la Caprese (pomidor, mozarella light, zioła prowansalskie, odrobina oliwy z oliwek)

Obiad: Zupa rybna (z dorsza) + tatar z łososia (bo jestem w GDN i znalazłam fajną knajpkę w okolicach Żurawia)

Przegryzka: 2 kawałki melona

Jestem zadowolona ze swojej wytrwałości i tego co dzieje się z moim ciałkiem. A do tego zero alko! To działa!

Jutro pracowity dzień, ponad 12h w samolocie, więc przygotowałam się jedzeniowo: rano śniadanko w hotelu (głównie warzywa, może jakieś jajeczko), potem zapakowałam serek wiejski, zestaw surówek i porcje łososia z pieca.

Znów Będę Laska!!!!!

  • Camille1987

    Camille1987

    6 czerwca 2013, 17:28

    efekty zawsze motywują :D powodzenia dalej

  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    5 czerwca 2013, 20:42

    będziesz będziesz:)!! powodzonka!tak trzymać!

  • walsieziomek

    walsieziomek

    5 czerwca 2013, 20:41

    powodzenia ;))