Mama w szpitalu:( problemy z sercem, ogólnie masakra.. tak się o nią boję! Miała dziś wyjść, ale ją jeszcze zostawili do poniedziałku:(
Byłam dziś na rozmowie kwalifikacyjnej.. warunki pracy jak marzenie.. sama nie wiem jak mi poszło.. albo było tak dobrze, że mnie wezmą..albo tak źle i nie dali nic po sobie poznać..dowiem się w poniedziałek..Ogólnie krótko to wszystko trwało więc nie bardzo wiem co mam myśleć. Cały czas to teraz analizuję.. oszaleć można
Żrę.. wszystko przez @ za każdym razem niweczy wszystkie moje plany!!! Niesamowicie puchnę i tyję jakieś 2-3 kg co mnie całkowicie zniechęca do czegokolwiek.. Potem tracenie tych 3kg trwa do następnej @, a potem zaś to samo!!!!!!
grrrrrrrrrrrzzzzzzzzzzzzzzzzzzzaaaaaaaaaaaaaaaaauu!
Kamila112
1 czerwca 2013, 10:01Będzie dobrze. Pozdrawiam :)
Kamillla1991
1 czerwca 2013, 08:25jesteśmy z Tobą :*