obiecałam sobie ze bede w miare mozliwosci coziennie pisac.
wczoraj do 23 w ksiazkach - sesja za pasem, w przerwie ugotowałam szybki obad i wsawilam pranie.
wczorajsze menu
mała grahamka + mini morlinek+keczup
jogurt naturany+płatki
jabłko
KAWAŁEK PIZZY ;/
na obiad ryba ze szpinakiem oraz połtłustym serem feta + brokuły+jeden ziemniak
wieczorem mandarynka, jablko
wssio
w koncu widze postep na wadze,
od kilku dni roznca od najwyzszej do najiższej to 1,7 kg
dla mnie to cos
wracam do nauki, niedlugo do szkoly
nie mam planu na dzisiejsze jedzenie ale musze predko cos wykombinowac zeby nie zjesc czegos niedobrego - jak wczoraj
rano: jajko może 2 + grahamka, zielona herbata
poznej nie wiem
madameasia
28 stycznia 2012, 08:45trzymam kciuki żeby ci się udało nie zjeść czegoś zakazanego:)