Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24


Waga dziś pokazała 90,8 ale nie zmieniam na paseczku, bo boję się dzisiejszego dna.Od rana cholerny głód za mną chodzi, często jest tak jak poprzedniego dnia popije. Wieczór w miarę ok, dziewczyny chwaliły moje ciasto drożdżowe, wypiłyśmy 2 butle wina. Ja zjadłam ciepłe drożdżowe, żeby sprawdzić jak mi wyszło i przez cały wieczór nie byłam głodna.

Matko a jest dopiero 10.30, ehhh... mam cholernego lenia. Nic m się nie chce, głowa mnie boli, nawet nie zwlekłam się na siłownię. Nie chce mi się, tym bardziej że będę musiała się przyszykować bo dziś o 17nastej spotkanie organizacyjne w mojej nowej robocie. Mam trochę stres!

Planuję dziś zrobić canelloni w wersji light - tj z mięsem kurczakowym, bez sera:)
Chodzi już za mną od miesiąca.
Obiecuję, że będę już grzeczna do końca dnia jeśli chodzi o dietkę!!!! :))) 

Menu na dziś:
1a/ woda+nektaryna
1b/ 2 jajka z odrobiną majonezu+kromka chleba razowego
1c/ kawałek ciasta drożdżowego 
2. jogurt naturalny+owoc
3. canelloni
4. warzywa gotowane
  • anetalili

    anetalili

    31 sierpnia 2012, 15:54

    Cannelloni mniam :)

  • Nikki23

    Nikki23

    30 sierpnia 2012, 14:34

    Nie bój się wagi! Trzymaj ładną dietkę, nie ulegaj pokusom, a waga będzie lecieć :) I regularnie będziesz przesuwać paseczek :)

  • SweetLambada

    SweetLambada

    30 sierpnia 2012, 13:32

    kochana byc moze wieksza ilosc alkocholu wyplukuje z ciebie wode i ten glod wcale nie musi oznaczac ze chcesz jesc tylko pic bo alkochol wyplukuje rozne rzeczy z organizmu czy jakos tak i musisz duzo pic sprobuj moze to pomoze

  • animka321

    animka321

    30 sierpnia 2012, 10:55

    mmmm..jakbym zjadła takiego drożdżowego ciacha ale piekarnika nie mam na moim "mega" metrażu :( więc obejdę się tylko smakiem ..... a z leniem to czasem nie da się wygrać, wiem coś o tym :D a na spotkaniu na pewno podołasz, nie ma co się stresować :)