Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Brzuch mnie boli i gryzę!
30 października 2011
Cholera, jak ja nie lubię @. Bóg na pewno nie jest kobietą, inaczej faceci mieliby pod górkę, a nie my...
Brzuch mam napęczniały jak balon, oj czuję, że jutro waga się na mnie tyłkiem wypnie ... żebym ja się na nią nie wypięła, bo wysoko mieszkam i jeszcze ją latać nauczę!
No nic, na proszeczkach, spuchnięta i oby do przodu, ale cudów jutro się nie spodziewam.
Co do dzisiejszego menu, to znów jadłam na mieście - niestety, ale od początku.
Na śniadanie zjadłam: - 3 kromki razowca z serkiem, natką i pomidorem, a do tego 2 parówki drobiowe z odrobiną musztardy i kilka rzodkiewek
Na II śniadanie zjadłam: - 1 ciastko owsiane ze słonecznikiem
Na obiad: - na obiad poszłam do Pizza Hut, bo jak wracałam z synem była już 17:00. Zanim zrobiłabym obiad byłaby chyba 19:00 więc doszłam do wniosku, że na mieście będzie szybciej. Zamówiłam sobie bar sałatkowy, a syn bar sałatkowy i pizzę. Namówiłam go na "Marrakesz". Nie wiem czy jedliście tą pizzę - z serem pleśniowym, suszonymi pomidorami i rukolą. Rewelacja! Jako, że pizza była stosunkowo nieduża i na bardzo cienkim cieście (bez kitu, miało może 0,5 cm wysokości) zakosiłam mu 2 kawałki. Nie jadłam tych grubych boków, a w barze sałatkowym omijałam tłuste sosy szerokim łukiem. Nie omieszkałam za to wrzucić sobie wielu warzyw z odrobiną sosu jogurtowego ze szczypiorkiem.
Obiadek, mimo, że zjedzony w pizzerii, był light, do tego stopnia, że burczy mi już w brzuchu.
Na kolację zjadłam: - jabłko
Dobra, napoiłam swojego małego rekonwalescenta, dałam jej kawałek chrupkiego chleba, to mało mi palca nie zjadła, taka była głodna - no i super. Teraz mogę spokojnie iść spać!
Witam! skoro musisz jadać na mieście to niestety ale przy diecie powinnaś omijać szerokim łukiem takie jadłodajnie jak mc Donalds KFC czy Pizza Hut. Niestety mimo małych przekąsek są w nich mega big kalorie.!!! Jeżeli już staraj się zjeść kupione w sklepie spożywczym jakąś kiełbaskę drobiową i zwykłą bułkę. Ma to o wiele mniej kalorii i jest o wiele tańsze niż np Pizza Hut. Ewentualnie kupić sobie jakąś surówkę ale bez dodatków sosów które są robione na bazie majonezu. Trzymaj się i dietkuj. Pozdrawiam i życzę miłej rodzinnej niedzieli!
Qualcuna
30 października 2011, 21:37brr.. super ze z chomiczkiem wszystko sie dobrze skonczylo. a Ty tez jestes dietowo dzielna, wiec wszytsko idzie ok.
MartaSajdak
30 października 2011, 19:44rzeczywiście pyszności... cieszę się że chomisiowi lepiej mój syn też jest posiadaczem chomika tyle że syryjskiego - "Juniora" ;)
Sunniva89
30 października 2011, 10:21no w koncu to Ewa pierwsza zgrzeszyła , nie ? milej niedzieli !
Kasia3168
30 października 2011, 08:06Witam! skoro musisz jadać na mieście to niestety ale przy diecie powinnaś omijać szerokim łukiem takie jadłodajnie jak mc Donalds KFC czy Pizza Hut. Niestety mimo małych przekąsek są w nich mega big kalorie.!!! Jeżeli już staraj się zjeść kupione w sklepie spożywczym jakąś kiełbaskę drobiową i zwykłą bułkę. Ma to o wiele mniej kalorii i jest o wiele tańsze niż np Pizza Hut. Ewentualnie kupić sobie jakąś surówkę ale bez dodatków sosów które są robione na bazie majonezu. Trzymaj się i dietkuj. Pozdrawiam i życzę miłej rodzinnej niedzieli!
iska211
30 października 2011, 01:45.. żebym ja się na nią nie wypięła, bo wysoko mieszkam i jeszcze ją latać nauczę!-dobre, uśmiałam się szczerze :) pozdrawiam serdecznie