Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzięki za kopniaki, były mi potrzebne!
3 listopada 2011
Bardzo wszystkim dziękuję za motywację. Kurcze, ciężka praca to odchudzanie, ale jak któraś fajnie napisała - tylko słabi się poddają! Ja nie zamierzam i mimo, że ostatnio pojechałam po bandzie, znów biorę się za siebie!
Dziś tak szybciutko, bo jestem padnięta.
Na śniadanie zjadłam: - 4 kromki chleba chrupkiego Sonko z szynką, natką, pomidorem i marchewkami, do tego kawka
Na II śniadanie zjadłam: - takie ciastko, czy batonika z prażonego ryżu oraz jabłko
Na obiad zjadłam: - ziemniaki, buraczki i kawałek piersi z kurczaka
Na kolację zjadłam: - 1 kawałek kabanosa z dziczyzny (chudy jak cholera, inaczej bym nim pluła:D) oraz jabłko
Teraz popijam zieloną herbatę z kwiatami japońskiej wiśni. Aż się prosi o Sushi do tego (mniam!!!). Hehehe jak widać głodna jestem, a to dobry znak. Brzuszek ładnie strawił obiadek!
Na rowerku oczywiście pedałowałam, choć tylko 40 minut, ale bardzo intensywnie.
Dzień w ogóle byłby idealny gdyby nie wpadka. Przed obiadem wzięłam dużego dziama (znaczy się gryza) razowca ze smalcem z cebulką i boczkiem. Syn od Babci przyniósł własnej roboty i tak chodził po tej kuchni i chodził z wielką pajdą chleba... aż w końcu mu tą kanapkę zajumałam i ugryzłam 2 razy .
Zapewne dawno to strawiłam, ale cebulka daje mi się we znaki do tej pory. Oj starzeje mi się wątroba, starzeje, nie lubi ciężkostrawnego żarełka!
wiec napewno spróbuje... ja mam dopiro 22 lata i tez nie toleruje cebuli... takze niewiem czy to kwestia starzenia sie.... jadłospis coraz lepszy....:)
oby tak dalej tylko juz bez wpadki.. !
...smalec...? Kurczę wszystko ale nie smalec! Dorzucasz tłuszcz zamiast go ograniczać z pożywienia!!! Kobieto opanuj się troszkę i nie wyrywaj domownikom jedzenia z rąk ...:)!!! Pozdrawiam!
no widzisz mała motywacja, a jakie efekty :) Dzielna jesteś, dasz radę. wszak jak sama napisałaś poddają się tylko słabi, a Ty jesteś silna :) oby tak dalej
Sunniva89
3 listopada 2011, 11:48wiec napewno spróbuje... ja mam dopiro 22 lata i tez nie toleruje cebuli... takze niewiem czy to kwestia starzenia sie.... jadłospis coraz lepszy....:) oby tak dalej tylko juz bez wpadki.. !
Kasia3168
3 listopada 2011, 09:28...smalec...? Kurczę wszystko ale nie smalec! Dorzucasz tłuszcz zamiast go ograniczać z pożywienia!!! Kobieto opanuj się troszkę i nie wyrywaj domownikom jedzenia z rąk ...:)!!! Pozdrawiam!
KiciaEwa
3 listopada 2011, 08:46babciny smalec !ten zapach !Ja to rozumiem
iska211
3 listopada 2011, 01:20no widzisz mała motywacja, a jakie efekty :) Dzielna jesteś, dasz radę. wszak jak sama napisałaś poddają się tylko słabi, a Ty jesteś silna :) oby tak dalej