Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie tak miało być!


Nie tak miało być!
Chciałem schudnąć- już nie tyć.
A tymczasem-
coraz większym staję się grubasem(strach)
Duch ochoczy- ale słaba wola!
Ciężka jest grubasa dola!
Krok do przodu robię, a dwa w tył-
więc zadek- taki jest, jaki i był
Wiem- tak dopóty będzie, niestety
dopóki zamiast warzyw żarł będę kotlety

  • equsica

    equsica

    12 grudnia 2018, 18:06

    Tak byc nie miało, ale się stało/ nie ma co teraz po kątach się chować- czas zacząć ciężko pracować / Aby w nadchodzącym roku mieć mniej na wadzę a wiecej osobistego uroku. :-p

    • rafal11235

      rafal11235

      14 grudnia 2018, 16:47

      Widać jak na dłoni, że od rymów nie stronisz. Twórz, choćby do szuflady, wierszyki nie od parady. Kto wie, czy razu pewnego w tomik poezji nie zmienisz tego!

    • equsica

      equsica

      14 grudnia 2018, 23:01

      nie tworze do szuflady- moje wierszyki u znajomych na urodzinach dają rady. :). Ale Twoich rymów Ci winszuje- miło się je poczytuje.

  • Bezimienna661

    Bezimienna661

    12 grudnia 2018, 13:07

    Na diecie można jeść wszystko :)

    • rafal11235

      rafal11235

      14 grudnia 2018, 16:51

      Też tak uważam. Najlepiej być na diecie poselskiej :)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    12 grudnia 2018, 09:01

    Krolowa Apostolow z Radomia trzyma mimo wszystko za ciebie kciuki ;)

    • rafal11235

      rafal11235

      14 grudnia 2018, 16:52

      Trzymaj mocno ziomalko, a jeszcze lepiej odmów kilka zdrowasiek, żebym się wreszcie ogarnął i nie grzeszył obżarstwem

    • MagiaMagia

      MagiaMagia

      14 grudnia 2018, 17:19

      Mam ci grom z jasnego nieba i sraczke spuscic czy cos lagodniejszego?

  • Berchen

    Berchen

    12 grudnia 2018, 06:46

    to nie jest tak jak wiekszosc mysli - wystarczy wola, g. prawda. Ja od dawna - licze na lata mam hustawke - 10 minus i powrot, od 2 lat zmienilam odzywianie na naprawde zdrowe, ilosciowo tez jest ok, a nie chudne. Okazuje sie ze zmiany hormonalne, problemy z candida czy tzw, cieknacym jelitem - prowadzace do obciazenia organizmu toksynami - a to wszystko wynik stresu - powoduje ze spalanie jest zablokowane, organizm nie wyrabia. Od ponad miesiaca zaczelam kuracje majaca na celu pozbycie sie tych problemow zdrowotnych - z nadzieja ze organizm wroci do normy i bedzie pracowal jak powinien. Zadaniem 1. jest uspokojenie ukladu nerwowego, oczyszczenie watroby i jelit z toksyn. Mam nadzieje ze nawet jesli to troche potrwa to ze w koncu uda sie. Sama wola tu nie wystarcza. To tak jak majac 40 stopni goraczki, ktos by powiedzial - zepnij sie , chyba chcesz wyzdrowiec, - sila woli tego stanu nie zmieni.

    • martiniss!

      martiniss!

      12 grudnia 2018, 10:08

      Ale i nie zaszkodzi (wola) ;) Ale to prawda póki dajemy wygrać stresowi, i dietę (odżywianie zaplanowane) zwalamy na dalszy plan dopóty nic się nie poprawi. Nic. Ja zachłannie dążyłam do zmiany bo dłużej już wytrzymać nie mogłam z samą sobą. A na odtruwanie, hormony, stres itd. brałam już wczesniej różne preparaty/leki. Dopiero wola zmiany pociągnęła mnie tak na prawdę na drogę odchudzania. Więc jedno idzie w parze z drugim :) Powodzenia Wam!