Zasłużyłam na potężnego kopa w dupsko!
Waga rano : 81,3 kg
CO TO MA BYĆ?!
Obrastam tłuszczem z Fast Food'a ;(
Moja wina, moja wina. Biję się w cyc za to że zżarłam w weekend coś niezdrowego i poległam. Smaczki z @ wzięły górę nad rozsądkiem.
Ale żeby to sie tak od razu odłożyło? Normalnie nie wierzę ;/
Aktywność była chyba ok.
Spróbowałam Zumby w weekend, do tego męczyłam twister (20 minut dziennie), w sobotę po zajęciach umyłam okna! (ile przy tym skakania było :P)
Myslałam że jest ok... ale jak widać dałam ciała :/
Zamówiłam sobie już prezent urodzinowy. Mam nadzieję, że zdąży przyjść do 24 kwietnia :D
Mój własny "FitBit", a dokładniej elektroniczny zegarek z funkcjami FitBita i własną aplikacją.
W końcu będę miała kontrole nad tym ile kalorii dokładnie spalam i czy mam właściwy puls podczas ćwiczeń.
Powinien wyglądać jakoś tak :D
Zamówiłam niebieski, bo nie mieli fioletowego na stanie, a nie chciałam brać czarnego. Wolę by stał się moim wesołym, kolorowym dodatkiem do życia :)
Jako gadżeciara ciesze się jak dziecko. :) Będzie idealny!
I pomyśleć, że gdyby nie Barbie_girl to mogłabym nigdy na niego nie wpaść.
DZIĘKI KOCHANA! :)
No to biorę się dziś do roboty.
Czyszczę michę z głupot, jem z głową i dziś siłownia <3
Nie ma że boli! Trzeba pozbyć się nadmiaru kilogramów.
W końcu za 2 tygodnie ma być siódemka... ;)
Ablewear.pl
12 kwietnia 2016, 14:08Kupując zamiennik zniechęcisz się do tego typu urządzeń, lepiej jakbyś zainwestowała te pieniądze w stoper i krokomierz :) Fitbit to nie tylko opaska to społeczność która wspiera się wzajemnie, zalety pulsometru i aplikacji są nie wymierne.
angelisia69
12 kwietnia 2016, 06:12przestan sie linczowac!!Zjadlas bo mialas ochote i tyle,nieraz lepiej zjesc cos zakazanego niz myslec i snic po nocach o tych rzeczach.Pozatym uwazam ze od czasu do czasu zjedzenie fastfooda np. zamiast obiadu nikogo nie zabije!Liczy sie bilans kcal,i jak dostarczysz go z czekolady czy z kurczaka to juz twoja sprawa,oczywiscie na zdrowiu sie odbije,ale glownie kalorie sa wazne.
Rayen
12 kwietnia 2016, 08:59A to to wiem, ale ja całkiem kalorie na bok odstawiłam przy tym. ;/ Stąd moja złość na samą siebie, bo mogłam chociaż skontrolować ile tego zjadłam, a nie tak od razu rzucać się jakbym w życiu żarcia nie widziała :P Niby człowiek co raz dłużej na tej diecie, a głupieje :D
Maya27kc
11 kwietnia 2016, 23:23Jeśli masz okres, to nie jest to wina jednorazowej pizzy, ale raczej samego okresu ;) Ja w czasie miesiączki potrafię tyć o 3 kg nie zmieniając menu, więc wiadomo, wahanie wagi w czasie okresu nie robią już na mnei wrażenia, hahaha xD AAAA... ile taki cudny fit bit kosztuje? >.<
Rayen
12 kwietnia 2016, 09:01FitBit taki jak chciałam to kwestia 6-7 stówek :c Ale wyrwałam smartwatcha wyglądającego bardzo podobnie i z tymi samymi opcjami, za troszkę ponad 80 zł ;) Zobaczymy ile warty będzie ten zamiennik jeśli chodzi o trwałość. W sumie masz rację, ten okres to zawsze zamieszanie na wadze wprowadza :P
Maya27kc
17 kwietnia 2016, 00:13Wow, super cena! :D Allegro? Ostatnio coraz bardziej myślę nad sprawieniem sobie takiego gadgetu, ale przed wakacjami mam za dużo wydatków >.< A po wakacjach pierwszy będzie zakup więc taki za 80zł byłby w sam raz, nawet jeśli nie na długo ;)
Barbie_girl
11 kwietnia 2016, 21:53Jejku widze ze wszyscy polegli w weekend !! Jak bardzo glupio to brzmi jest mi troszke lepiej teraz !! Twoj post sprawil mi mega radosc ( a dzisiaj naprwde jest mega dol ) dziekuje za takie wyroznienie ciesze sie ze moglam sie przydac ;):):) Bedziesz meeeega zadowolona mowie Ci ja po paru tygodnaich a dalej zakochana jestem w nim ;)
Rayen
12 kwietnia 2016, 09:07Liczę że uda nam sie porównać sprzęcicho (Twój oryginał z moim smartwatchem) :D Jestem ciekawa jaka będzie różnica. Jaram się niesamowicie, bo od dawna kusiło mnie by mieć coś takiego. Informatycy kochają takie gadżeciki :P haha mi też zawsze jest trochę lepiej, kiedy wiem że nie poległam sama i mogę z kimś walczyć dalej :) Więc wiem co czujesz i cieszę się że mogłam pomóc :D
kiziamizia23
11 kwietnia 2016, 21:07Oj mój weekend też nie należał do dietetycznych....pizza, frytki, słodycze....no bilans masakryczny! Dobrze ze były tańce to może choć trochę spaliłam!;)
Rayen
12 kwietnia 2016, 09:03Jak tak przeglądałam pamiętniki, to bardzo dużo laseczek dało sobie takiego cheat'a w ten weekend że głowa mała :D Chyba taki czas po prostu. Miejmy nadzieję, że sie to nie odłoży ;) Buziaki
kiziamizia23
12 kwietnia 2016, 12:02może to wina tej pogody :D
Ablewear.pl
11 kwietnia 2016, 19:34Polecamy się i teraz i na przyszłość :) Mamy wszystki Fitbity dostępne od ręki i akcesoria, wysyłka w 24H. A na Charge HR mamy cenę promocyjną. Fitbit motywuje to prawda, ale trzeba pamiętać przede wszystkim o swojej silnej woli przez jedzeniem nie dobrych rzeczy :) ablewear.pl
EfemerycznaOna
11 kwietnia 2016, 18:39Zejdzie Ci ta waga zobaczysz, pewno woda się zatrzymała. 3mam kciuki za tą 7kę.
Rayen
11 kwietnia 2016, 19:19Oby. Cały czas w to bardzo wierzę. I obiecuję sobie, że to był ostatni raz jak zjadłam tyle brudnego, brzydkiego żarcia :P
EfemerycznaOna
11 kwietnia 2016, 19:25Będę sprawdzać jak dzielnie o nią walczysz :D 7kę znaczy.
tablanka88
11 kwietnia 2016, 13:12Jestem prawie pewna, że zejdzie. Odczekaj kilka dni (nie grzesz pizzą i piwem!:)) i znowu ujrzysz 80. Jak nie 79,9 :) Dziękuję, już niestety do 30-stki rzut beretem, więc trzeba zrobić ze sobą porządek :)
Rayen
11 kwietnia 2016, 13:24Obiecałam sobie do urodzin być grzeczna i diety pilnować :) Żadnego alkoholu, FF czy slodyczy (z tym ostatnim radze sobie o dziwo świetnie :P ) Dzieki za wsparcie :)
tablanka88
11 kwietnia 2016, 13:04Pewnie zejdzie po czasie i waga wróci do normy :) ja w sobotę zjadłam trzy kawałki pizzy i na drugi dzień miałam na plusie pół kg. Dzisiaj już jest ok, zeszło :) Pewnie u ciebie jest podobnie, tylko dłużej w jelitach siedzi. Już miałaś taką ładną 7 z przodu :) ja czekam na 6. Swoją drogą w środę mam urodziny i tak myślę co sobie kupić...:)
Rayen
11 kwietnia 2016, 13:08mam nadzieję, że to ładnie zejdzie jak nalezy, bo nie podoba mi się, że tak od tej mojej 7-ki uciekłam :x Urodzinki w środę? No to już teraz życzę wszystkiego NAJLEPSZEGO i spadków na wadze i centymetrze :) Pochwal się koniecznie urodzinowym prezentem jak go już wybierzesz :D
pani_slowik
11 kwietnia 2016, 12:45ale to napisz chociaż co takiego konkretnie trzeba zjeść by waga momentalnie poszła w górę, będziemy miały przestrogę :D chodzi o pizze? noo nieładnie.. ale grunt, że się przyznałaś i walczysz na nowo, pamiętaj, 7 musi być!
Rayen
11 kwietnia 2016, 13:05Skubnęłam pizzę i pół kebaba który tak za mną chodził :c Nie polecam. BARDZO nie polecam. I to wszystko w jeden weekend. Wstyd! Wstyd! :P Ach! No i nie zapominajmy o zakazanym piwku :/ Tak się kończą weekendy ze znajomymi...