Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
- dzień 84 - [-0,9 kg Waga Wraca... Ulga, ulga,
ULGA :D ]


Ważenie kontrolne rano.
Waga: 80,4 kg
Efekt: Banan na ryjku  :)

Panika zażegnana. 

Wczoraj była ponad godzina na siłowni. :) 
W sumie jakbym miała podliczyć aktywność to wyszłoby prawie 2h. Jestem z siebie zadowolona.
Kolejna siłownia miała być w środę, ale mam spotkanie na 18, więc pozostają mi tylko ćwiczenia w domu.

Mam intensywne najbliższe dni (zapchane grafiki w 100%). Najmniej roboty o dziwo w pracy :P

Najbliższy weekend spędzę połowicznie w domu u rodziców (odpuszczam jeden dzień zajęć). Nie byłam tam już 2 tygodnie, a babcia trafiła do hospicjum (otwarta rana na boku ;c), więc chcę jechać ją odwiedzić. Podobno jak ostatnio rodzice tam byli, to pytała o mnie. 

A skoro będę w domu, to pewnie wezmę ze sobą skakankę.
Znów się z nią zaprzyjaźnię. :P

Dziś będę robiła smaczny obiad (po wczorajszych nieudanych leniwych, wszystko jest dobre xD). Tortellini z grzybami w sosie z pomidorów <3
Szukam pomysłu na kolację (mysli)

A jak tam u Was? Weekendowe kilogramy spadają jak należy? :)
Mam nadzieję, że też Was tylko postraszyły ku przestrodze i schodzą ;)

Pozdrowionka! (pa)

  • tablanka88

    tablanka88

    14 kwietnia 2016, 09:05

    Wiedziałam, że tak będzie :) a ja wczoraj zjadłam urodzinowe ciasto, wypiłam kieliszek wina i dzisiaj na wadze -200g :) to chyba było odchudzające ciasto :) Już jesteś tak blisko 7 z przodu...ja to chciałabym zobaczyć równiutkie 75 :) trzymaj się kochana dzielnie :)

    • Rayen

      Rayen

      14 kwietnia 2016, 09:24

      albo magiczne Wino :D Pewnie urodzinowe dlatego nie tuczy ;) Pozazdrościć! Wszystkiego dobrego!

    • tablanka88

      tablanka88

      14 kwietnia 2016, 11:37

      Winko jest zawsze magiczne :D magicznie działa przede wszystkim na smutki :)

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    13 kwietnia 2016, 23:11

    Kurcze my to jednak podobnie z ta waga mamy hahah razem poszlysmy do gory i raem wresznie spadamy !!! :):):) Super ciesze sie :) Mam nadzieje ze babcia poczuje sie lepiej niedlugo. pozdrawiam buziaki :*

    • Rayen

      Rayen

      14 kwietnia 2016, 08:43

      Waga skacze strasznie, albo stoi w miejscu. :P U mnie teraz typowo straszy. Dzień w dzień zerkam, a tam tyle samo. Ani drgnie :P Byle tylko nie poszło w górę! ;) I Tobie też życzę by w górę nie szło! ;D Buziaki! Dany radę! ;*

    • Barbie_girl

      Barbie_girl

      14 kwietnia 2016, 09:54

      ta 7 to jaks pechowa jest uparta jak osiol :P:P:P

  • milunia0404

    milunia0404

    12 kwietnia 2016, 17:57

    No i widzisz! Super! Ja dziś też pyszny obiadek miałam kurczaka po meksykańsku z ryżem mniami :)

    • Rayen

      Rayen

      12 kwietnia 2016, 18:59

      Łooo po meksykańsku to tak bardziej na ostro nie? :) W sumie dawno cycka z ryżem nie robiłam :) Dzięki za pomysł!

    • milunia0404

      milunia0404

      12 kwietnia 2016, 19:03

      a proszę bardzo :) Mój dziś skomentował obiad tak: "Pyszne kochanie aż mi się włosy spociły" :D

    • Rayen

      Rayen

      12 kwietnia 2016, 19:10

      Haha, to mi się włosy pocą/męczą przy jedzeniu owsianki :D Zawsze się tak z moją mamą śmiejemy, jak ją odwiedzam i jem śniadanie. Zawsze słyszę "Ty zanim zjesz te kalorie to już je spalisz" :D hahaha tak mi to przypomniałaś :)

  • angelisia69

    angelisia69

    12 kwietnia 2016, 16:51

    no i dobrze ze wracasz na dobra strone mocy :P Yoda by cie przeklinal z gory jakbys sie poddala.Tortellini albo raz albo wogole nie jadlam,nie potrafie sobie przypomniec :P sporo kcal maja dlatego nie kupuje bo jeszcze mi zasmakuja :P

    • Rayen

      Rayen

      12 kwietnia 2016, 18:53

      Nie jest źle. :) porcja jaką robię ma coś ok. 300-350 kcal (już z sosem z pomidorów) i w zupełności się tym najadam :) Paczuszka (250g) Starcza mi na 4 obiady. No chyba że lokatorskie coś się dorwie... wówczas sam wchłania resztę paczki, jak dziś xD

  • kiziamizia23

    kiziamizia23

    12 kwietnia 2016, 12:08

    dwie godziny to kawał dobrej roboty-ja tak ćwiczyłam codziennie kiedy odchudzałam się do ślubu :) Dobra wnuczka z Ciebie, na pewno będzie babci miło kiedy ją odwidzisz :)

    • Rayen

      Rayen

      12 kwietnia 2016, 18:56

      Jakbym tak była w stanie 2h dziennie na to przeznaczyć :) Podziwiam Cię że Tobie się udało ten czas znaleźć. A Babcia mam nadzieję że będzie się lepiej czuła, żeby szło z nią porozmawiać :) Pozdrawiam

    • kiziamizia23

      kiziamizia23

      12 kwietnia 2016, 20:35

      no wiesz byłam panną, obowiązki domowe dzieliłam z mamą, nie pracowałam, na głowie miałam jedynie studia zaoczne :) więc czasu a czasu :)