Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
- dzień 122 - "Grafik płakał jak projektował..."


HEJ!
Dziś we wpisie będzie trochę o pracy grafika, bo mi łapki opadły. Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale ten jeden woła o pomstę do nieba.
Ale może wcześniej o czymś bardziej tematycznym :)

    
Dieta OK, aktywność na wyższym poziomie (średnio 1-2km więcej ostatnio chodzę w ciągu dnia), no i JURANALIA w Toruniu :p(Tak w tym roku ochrzcili Juwenalia)
Niestety dopiero w sobotę poczuję ich moc (po egzaminie) ale jestem gotowa ;)

Dziś na obiad "szef kuchni" (czyt. moja skromna persona) szykuje zdrowe i smaczne jedzonko.
Miał być grill z ludźmi z pracy, ale jako że przerzucili go na 3.06 to mam inne plany. :D
Będzie mix sałat z pomidorkami cherry i mini kulkami mozzarelli + rybka z piekarnika. Dobrze że mam sklep rybny praktycznie pod nosem - zawsze można tam podskoczyć po pracy i świeżą rybkę kupić ;)

Moja waga? Póki co 200g w górę co do paskowej, ale ona tak w tym tygodniu szalała (między 78,5 a 78,8) więc póki co niczego nie ruszam.
Pasek zmienię w poniedziałek i zrobię pomiar cm. ;) Dawno nie robiłam, to wypada sprawdzić czy uciekły gdzieś. 



Zamówiłam prezent na Dzień Matki.
Moja mama bardzo narzeka na Haluksy, więc stwierdziłam że sprezentuję jej takie a'la szyny. Jako że pracuję bardzo blisko branży medycznej to zrobiłam mały wywiad i kupiłam to co mi doradzili :) A przy okazji w gratisie obiecali mi wrzucić takie paski na nos (na zaskórniki) więc jeszcze sama zyskałam haha :D

Wczoraj miałam trochę dołek - dowiedziałam się, że mój eks zaczął na poważnie się z kimś spotykać. Zbicie, zwłaszcza że ja póki co perspektyw na drugą połówkę nie mam. :/ Nie spotkałam nadal księcia z bajki... :|



No dobra, ale temat dnia - moja praca.
Dostałam ostatnio zlecenie na baner i wykonałam 3 projekty (z czego 3 był zrobiony na "odczepnego" wg. pomysłu koleżanki). No i mimo że ja i kierownik zgodnie uznaliśmy że te 2 pierwsze wyszły mega fajnie (stwierdził, że mam progres nawet ponad 500% od mojego pierwszego baneru ;) A zwykle, jak już wspominałam kiedys, mnie nie chwali. Więc wow!), to babeczka która wybierała wzór, chciała ten 3. "Nowoczesny". Phi.
Kompletnie nie pasuje to do konwencji strony, ale... jak chcą i płacą to trzeba zrobić.
Uwierzcie - waliłam głową w biurko i czułam się jak kompletny głąb, cofający się w rozwoju, gdy oddawałam im ten gotowy baner. W życiu bym się pod tym nie podpisała.


Tak to bywa... Świat staje na głowie. Gdzie śliczny minimalizm? Gdzie czasy gdy kosmetyki reklamowało się w towarzystwie liści, rosy i EKO, a nie jakiś wstążek czy Bóg jeden wie czego...


Grafik Płakał Jak Projektował
W tym wypadku, Dosłownie!
Prawie płakałam, że muszę oddawać taki badziew. Na szczęście takiego Drozda nie robiłam :P

No nic. Chciałam krótko, a znów się rozpisałam
Spadam jeszcze Was poczytać i do domciu <3 Ahhh.. nareszcie się wyśpię :)
Miłego Weekendu!

I żebym tylko w poniedziałek nie czytała, że któraś za dużo przybrała ;) Z rozsądkiem te grille robić!

  • kiziamizia23

    kiziamizia23

    22 maja 2016, 23:10

    Fajny i praktyczny pomysł na prezent,, ja mojej daję jej ulubione perfumy zawsze dostaje to samo co roku he he ;) ale nie narzeka ;)

  • Walcze-O-Lepsza-Siebie

    Walcze-O-Lepsza-Siebie

    21 maja 2016, 19:08

    haha nasz klient nasz Pan :) A druga połówka się znajdzie, kiedy najmniej się będziesz tego spodziewała, buziaki :*

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    21 maja 2016, 08:30

    spotkasz tego swojego księcia już niedługo :) obiadek szykuje się przepyszny :) pozdrawiam i udanego weekendu :)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    20 maja 2016, 19:45

    Co do eksa kochana trzeba to przeżyć w końcu to już eks:) jeszcze trafisz na swojego Księciunia. Co do pracy grunt,że jest progres szef płaci szef wymaga nic nie zrobisz. Pogoda to fakt będzie idealna na grilla. 200 g to nic pewnie jakaś woda czy cus.

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    20 maja 2016, 18:44

    200 gram to nie tragedia ;):) super jest bedzie tylko lepiej :):) !!!! wyspij sie wyspij kochana bo sen to samo zdrowie ;):)

  • aemmc

    aemmc

    20 maja 2016, 16:00

    Ja nieraz bardzo ubolewam nad tym , jak teraz wyglądają reklamy, plakaty, mimo, że na grafice się nie znam. Uwielbiam minimalizm I czysty, jasny przekaz w każdej kwestii. Nawet synka nie ubieram w pstrokate ciuszki jak z jarmarku,jak spora część mam z mojego otoczenia. Ryby mogłabym jeść codziennie ;D Mam nadzieje , ze w poniedziałek będziesz zadowolona z wagi ;) pozdrawiam gorąco, buziaki !