Wczoraj dotrzymałam słowa i ćwiczyłam z mel..
abs
nogi
ramiona...
Już po ostatnich ćwiczeniach bolały mnie mięśnie.. mam takie zakwasy, że ciężko rękę do góry podnieść.. ale widać, że się nie obijałam :)
Dzisiaj powtórka z dnia poprzedniego.. zapomniałam wspomnieć że po tych ćwiczeniach mokra byłam jak świnka.. no ale nic..
Zastanawiam sie czy tylko ja mam taki problem.. bo na początku woda mi smakowała i mogłam spokojnie nawet 2 litry wypić.. a teraz litra nie mogę wcisnąć w siebie..
Macie jakiś sposób na picie dużych ilości wody, bo ja nie bardzo.. piję na siłe ale jakoś kiepsko mi wychodzi ..
alexandra007
21 lutego 2013, 10:00To dobrze, ze boli. Znak, ze jakies tam miesnie pracuja ;-) To moze dodawaj do wody sok z sytryny czy pomarancza. Latwiej bedzie wypic. Albo po prostu kupuj wode smakowa. To na pewno zdrowsze niz cola czy red bull :P
chubbyann
21 lutego 2013, 10:00Zakwasy są, znaczy coś tam się zawiązuje :) A wody nie znoszę, nie piję (śladowe ilości na fitnesie), więc nie potrafię pomóc.
olasek86
21 lutego 2013, 10:00odrobinkę cytryny, ja kiedyś też tak miałam a teraz piję litrami :-)
ibiza1984
21 lutego 2013, 10:00Kiedyś nie lubiłam pić wody, teraz ją polubiłam i nie wyobrażam sobie bez niej życia. Tego chyba trzeba się nauczyć.
nika228
21 lutego 2013, 09:54Ja wmuszam w siebie wodę, a mój mąż lubi i pije cały czas z plastrem cytryny:))
karo1981
21 lutego 2013, 09:47ja zawsze mialam problem z woda - nie lubie po prostu. Juz wole ta zielona herbate choc jak dla mnie to i to syf :) Powodzenia
axaxa
21 lutego 2013, 09:43tez tak miałam z wodą - musisz przetrwać. A zakwasy miną! Praktyka czyni mistrza - POWODZENIA