Wczoraj po raz kolejny zaczęłam ćwiczyć 30 days shred Jillian Michaels, bo ostatnim razem ściegno nie pozwoliło skonczyć tego..
Pomierzyłam się i dzisiaj zrobię fotki a potem pokażę jaka różnica po miesiącu jest..
Muszę przyznać że wczoraj nie miałam nawet zadyszki po tych ćwiczeniach :) a 1 razem jak z nią ćwiczyłam to nie wyrabiałam i robiłam przerwy :).. ale teraz waga mniejsza i może ciut większa kondycja :)
Wczoraj zrobiłam sobie rozpiskę na całe 30 dni ćwiczeń..
codziennie shred i abs z mel b.. i na przemian raz nogi, raz cardio, raz ręce.. Jedynie w niedziele sam shred bo nie ma opcji że nie dam rady :) tym razem się uda..
talia95
1 marca 2013, 12:57Gratuluję! fajnie, że sobie podzieliłaś cele na mniejsze - jak radzi Kowalczyk: jak biegniesz pod górę nie patrz ile przed Tobą :) Powodzenia!
Ela1982
1 marca 2013, 10:19Super!!!! 10 kg to jest coś!!! Widzę, że większośc już za Tobą!!! To świetnie. Życzę powodzenia i czekam na zdjęcia.
axaxa
1 marca 2013, 09:34czekamy na efekty :)
SezzFit
1 marca 2013, 09:30też zaczęłam Jilian i mam nadzieję że wytrwam do końca a Tobie życzę powodzenia :)
svana
1 marca 2013, 09:26oo czekam na fotki z niecierpliwością:)