Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień trzeci.


Witam Was moje laseczki. :) Piszę, żeby się pochwalić, a co! :D Dzień trzeci też oczywiście na plus. Poza tym, że zjadłam spory obiad, ale byłam na siłowni to się spaliło chyba, nie? Motywacji mi nie brakuje, a jak nagle mam ochotę wpierdzielić czekoladę (tak, czekolada wciąż leży w lodówce i myślę, że jeszcze poleży :D) to włączam sobie zdjęcia chudych lasek i mi się odechciewa. :D Wszystkie chcemy być piękne, prawda? Naprawdę się da! Ja w to mocno wierzę i nie poddam się, bo mój podły organizm chce się nażreć (za przeproszeniem :D). To siedzi u nas w głowie. Słodyczom i fast-foodom mówię STOP! Trzymajcie się ciepło! :))))

WYZWANIE 30 DNI BEZ SŁODKIEGO: dzień 3 zaliczony!
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

ĆWICZENIA NA DZIŚ:
Stepy - 50 minut
Pilates - 50 minut

Obiad z wczoraj :) (trochę się przypaliło, bo piekarnik coś szwankuje, ale cóż, trudno :D)


No i oczywiście motywacja :)










Myślisz, że to niemożliwe? Obudź się i zacznij działać! ;)
Buziaki ;*

  • ach_kiedy_schudne

    ach_kiedy_schudne

    20 czerwca 2013, 18:47

    Super że sobie radzisz! Takie zdjęcia dużo pomagają- człowiek się hamuje. Trzymaj się :-)

  • bede.szczupla

    bede.szczupla

    20 czerwca 2013, 15:02

    Mam nadzieje, że ten spory obiad, nie był wielkości wczorajszego ;D Ciesze sie, że dajesz rade, na pewno osiągniesz swój cel ;)

  • Sylvijka

    Sylvijka

    20 czerwca 2013, 00:06

    powinno się spalić ;) pozostaje tylko życzyć cały czas takiego zapału i sukcesów w walce z czekoladą z lodówki ;D

  • body50

    body50

    19 czerwca 2013, 23:08

    też mam 3 dzień. idziemy równo bo mi też świetnie idzie! hahaha :D Powodzenia! :)