Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Dzień trzeci.
19 czerwca 2013
Witam Was moje laseczki. :) Piszę, żeby się pochwalić, a co! :D Dzień trzeci też oczywiście na plus. Poza tym, że zjadłam spory obiad, ale byłam na siłowni to się spaliło chyba, nie? Motywacji mi nie brakuje, a jak nagle mam ochotę wpierdzielić czekoladę (tak, czekolada wciąż leży w lodówce i myślę, że jeszcze poleży :D) to włączam sobie zdjęcia chudych lasek i mi się odechciewa. :D Wszystkie chcemy być piękne, prawda? Naprawdę się da! Ja w to mocno wierzę i nie poddam się, bo mój podły organizm chce się nażreć (za przeproszeniem :D). To siedzi u nas w głowie. Słodyczom i fast-foodom mówię STOP! Trzymajcie się ciepło! :))))
WYZWANIE 30 DNI BEZ SŁODKIEGO: dzień 3 zaliczony! 12 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 ĆWICZENIA NA DZIŚ: Stepy - 50 minut Pilates - 50 minut
Obiad z wczoraj :) (trochę się przypaliło, bo piekarnik coś szwankuje, ale cóż, trudno :D)
No i oczywiście motywacja :)
Myślisz, że to niemożliwe? Obudź się i zacznij działać! ;) Buziaki ;*
ach_kiedy_schudne
20 czerwca 2013, 18:47Super że sobie radzisz! Takie zdjęcia dużo pomagają- człowiek się hamuje. Trzymaj się :-)
bede.szczupla
20 czerwca 2013, 15:02Mam nadzieje, że ten spory obiad, nie był wielkości wczorajszego ;D Ciesze sie, że dajesz rade, na pewno osiągniesz swój cel ;)
Sylvijka
20 czerwca 2013, 00:06powinno się spalić ;) pozostaje tylko życzyć cały czas takiego zapału i sukcesów w walce z czekoladą z lodówki ;D
body50
19 czerwca 2013, 23:08też mam 3 dzień. idziemy równo bo mi też świetnie idzie! hahaha :D Powodzenia! :)