Dobrze że moje babcie nie pieką, bo już wczoraj zjadłam cieniutki, faktycznie cieniutki kawałek torcika urodzinowego mężą. To pierwsza słodycz od 1 stycznia. Dobre było !!!!!!!!!!!
Wczoraj odwiedziłam Wrocławski Pasaż Grunwaldzki - przeceny są superanckie. Zakupiłam spodenki i kilka bluzek, oczywiście jak to Piotruś powiedział ,,ubranko na cycuszki" też. Zrobiłam tyle km po sklepie ze steperek odpuściłam. W ogóle mój steper coś zaczął skrzypieć i zdaje się że czeka mnie wydatek! Jaki proponujecie????? Have a nice day!!!
Jakob
21 stycznia 2008, 23:14Dorotko... Te moje gramy, to pewien system... Odchudzam sie co ca pol kilo... Zeby bylo blizej celu *) Widzialas u mnie fotke steppera??- Mam juz drugi - i wlasnie taki sam polecam .
kilarka2
21 stycznia 2008, 19:56ćwiczę codziennie, czasem naprawdę sporo - jeden dzień strajku może być. Od początku stycznia w arkuszu ćwiczeniowym mam 1 (słownie:jeden) dzień, w którym nie wykonałam żadnych ćwiczeń - dziś może być drugi :)
aganarczu
21 stycznia 2008, 13:10dzieki za odwiedziny. Ja mam stepperek od niedawna - taki skretny - calkiem niezla rzecz. Najlepiej jak kupisz normalnie w sklepie i zeby byl na gwarancji bo na allegro mozna kupic tanio a potem miec problem. Mi sie marzy orbitrek ale niestety zajmuje zbyt duzo miejsca...