Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach ten rower


Po godzince wieczornej jazdy czuję się jak nowo narodzona, nawet zapominam o kolacji. Wczoraj oczywiście też wyłamałam sie z dietki (5 ciasteczek). Może ośrodek silnej woli nie wykształcił mi się w pełni. Tak to chyba dobre wytłumaczenie. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych, szczególnie tych z mega ośrodkami silnej woli. papa
  • Aweko

    Aweko

    19 maja 2006, 09:03

    Miło że będziesz zaglądała do mojego pisannika.Jeszcze trochę a twój Piotruś dostarczy ci takiego treningu, że nawet najlepszy rowerek przy nim się schowa.Jak zacznie chodzić i zaglądać wszędzie to będzie taki mały bieg z przeszkodami po domu.Ja kiedy dzieci były małe też jadłam słodycze, zwłaszcza ciasto domowej roboty.Była to wielka rajda ,zwłaszcza dla dzieci, bo one razem ze mna przygotowywały ciasto i czekały aż się upiecze.Później po małym kawałku dzieci i mąż a reszta,żeby się nie zmarnowała przypadała mi.Na skutki nie trzeba było długo czekać.Teraz kiedy dzieci są już duże nie kupuję ciasta a tym bardziej nie piekę.Dla rodzinki mam zawsze drobne ciasteczka kupione, takie małe co nieco.Jezcze raz gorąco pozdrawiam.Ja też zaglądnę do ciebie .

  • kasiago

    kasiago

    18 maja 2006, 19:48

    Wielkie dzięki za wsparcie i słowa uznania, chociaż tutaj mogę być z siebie dumna. Jak w domu mówię, że się odchudzam to tylko słyszę - znowuuuuu???? Człowiek by chciał w rodzinie mieć oparcie i poparcie a tu d...pa blada! Trzymaj się i nie daj się podejść następnym ciasteczkom!!! Trzymam kciuki za następne kilogramy!!!

  • Jakob

    Jakob

    18 maja 2006, 09:14

    tez delektowalam sie w ciazy, a jak karmilam piersia i chcialam zeby dzieci ladnie spaly, to oczywiscie - Martini - najlepszy usypiac dzieci karmionych piersia. U Ciebie widze na pasku, ze 1,5 kg masz juz za soba. Mezowie nie zwaracaja uwagi na szczegoly typu nowa fryzura albo firanki, ale... Poczekaj na nastepne 1,5 kg ladnie sie ubierz.... i... reszty chyba nie musze dopisywac.

  • Jakob

    Jakob

    18 maja 2006, 09:08

    super okreslenie na motywatora!! A co do diety - przez pierwsze dwa tygodnie nie stosowalam wcale - gotowac ekstra dla mnie i dla rodzinki? - nie dla mnie. Ale... zaczelam ja stosowac, jednak pojawily sie problemy typu - gdzie ja dostane bulki wroclawskie tutaj ( nie mieszkam w Polsce). I poszlam na pewien kompromis to co potrafie wykorzystac - owszem, a to co nie ukladam/dokladam sobie sama. Jesli potrafisz sama schudnac, to moze przy tym zostan, jesli jednak chcialabys nowych i dosc latwych przepisow no to proponuje diete Vitalii.

  • wiola250904

    wiola250904

    18 maja 2006, 08:26

    moj osrodek silnej woli tez nie dziala,hihi