Mam taki nawał w pracy, że nawet nie wiem co u Was słychać, jak tam wam idzie gubienie kg itd. Akurat zbiegło sie kilka terminów naborów wniosków na dofinansowanie zadań gminy - i siedzę przed kompem od miesiaca. Musze sie ze wszystkim wyrobic do 24 wrzesnia, bo 25 jadę na wakacje. Popołudniami dopadaja mnie dwa szkraby. Piotruś już ok w przedszkolu, nie buczy ale nie ma zbytniego entuzjazmu. Wiem tylko, że w przedszkolu jest bardzo grzeczny , za to w domu .... Ile można karać 3-latka!! Jest po prostu nie do wytrzymania i oczywiście wszystkiego uczy Maćka, który fantastycznie mu dorównuje. Dzieki Bogu wyskakuję sobie 2-3 razy w tyg. na bierznię. Powiem Wam, że na wadze lipa tzn. 0,5 kg więcej ale w obwodach mniej, i skóra wyglada tak aksamitnie. Ciśnienie powoduje szybsze krążenie krwi i to zapewne przez to. Czuję się wyśmienicie i tylko czekam aż moje chłopaki trochę przystopują! Pozdrawiam Was cieplutko - odwiedzę was w przyszłym tygodniu. Całuje papa
PS Wieczorami wygladam jak ten psiak:
Jakob
17 września 2008, 21:25Dorotko- ten psiak tak samo pasuje do mojego wieczornego wizerunku *)
tomija
17 września 2008, 07:43ach te dzieciaczki:)moj kacper chory , ale jak wraca z przedszkola to diabeł wcielony, szarpie i bije natalie, zabiera jej zabawki, a ja wprowadzilam system nagrod , bo kary byly totalnie nieskuteczne, teraz zaliczam bankruta przez naklejki, ale kurcze to dziala, nie mam juz awantur przy jedzeniu:)ja na bieznie nie dotarłam:(pozdrowionka