Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
z 92 do 77.6kg i jesienna chandra


A wiec od połowy kwietnia schudlam z 92 do 77.6.
Wage zrzucilam przez antybiotyki ktore biore,przez co doszla jeszcze anemia.
Ost 5kg zrzucilam przy pomocy Allevo.ale to bylo bardziej spowodowane chwilowym wstretem do jedzenia,co wykorzystalam na wyprobowanie saszetek

Jednak patrzac w lustro nadal widze ten tluszczyk i nie widze jakiejs duzej zmiany w wygladzie. 
Jedynie widze to po ubraniach,ktore wymienilam na mniejsze.

Moim celem jest waga 65kg a 70 do świąt. Mam nadzieje ze wtedy bedzie bardziej widac ubytek kg i nie bede wysluchiwac ze jestem gruba.

  Na chwile obecną mam dola i duze chwile zwatpienia ze pozbede sie brzucha i wielkich ud
Niestety nawet lekkie cwiczenia przy mojej anemi powoduja b.zle samopoczucie.

A jaki Wy macie sposob na jesienna chandre i chwile zwatpienia?