Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wgląd w przeszłość


                                           WITAJCIE!!!!!!!    

 

No cóż przestałam pisać i zaglądać do Was bo się poddałam. Po prostu przestałam zdrowo jeść i zaczęłam żreć tak jak  wcześniej. Cały czas jestem głodna i nie mogę nad tym zapanować. Myślę, że już sama sobie z tym nie dam rady. Moja waga utrzymuje się w okolicach 133 kg i po prostu nie mam się czym chwalić. Teraz w tę sobotę jadę na dwa tygodnie do Polski i zapisałam się na wizytę w Centrum  Leczenia Otyłości w Rzeszowie zobaczę co powiedzą mi eksperci i czy będą w stanie mi pomóc. Nie wiem czy ta wizyta ma jakiś sens bo żeby dobrze wziąść się za siebie na takie wizyty powinnam chodzić co miesiąc ale nie jest to możliwe, bo cały czas pracuje we Włoszech. Nie zaglądam do Was bo mi wstyd i zazdroszczę Wam wytrwałości w walce

 

POZDRAWIAM GORĄCO WSZYSTKICH ZNAJOMYCH I PRZESYŁAM CAŁUSKI TYM KTÓRZY MNIE JESZCZE PAMIĘTAJĄ 

  • LadyXXXL

    LadyXXXL

    3 września 2013, 21:00

    Tu nie ma co zazdrościć tylko działać samemu uwierz w siebie !!!!!!

  • viola1967

    viola1967

    3 września 2013, 17:26

    Pozdrawim,... tez sie nie odchudzam ale ciagle czytam i marze jak byc chudym .!!!

  • sardynka50

    sardynka50

    3 września 2013, 12:24

    No jasne,że Ciebie pamiętam i cieszę się,że wróciłaś...Wiem z własnego doświadczenia...że gdy się przestaje zaglądać na Vitalię...to najprostsza droga do tycia...Ważne ,że jesteś z nami i zrobiłaś ten pierwszy krok...Pozdrawiam serdecznie...buziaczki...

  • linka51

    linka51

    3 września 2013, 08:24

    Każdy z nas tutaj kiedyś wraca, i najważniejsze jest to że jest gdzie wracać. I każda z nas miała momenty kiedy się zapuszczała w otchłań jedzenia. Popytaj może dietetyków czy możliwe sa na przykład konsultacje przez skype czy maila, nie ma co od razu się poddawać na starcie. jeśli przedstawisz swoją sytuację to pewnie coś wymyślicie razem. Nie daj się i nie pozwól żeby waga nadal rosła :) pozdrawiam kochana, jeśli masz ochotę to zapraszam do skromnej grupki wsparcia, wczoraj wystartowałyśmy, na razie z wagą początkową, za tydzień podajemy wagę dla porównania.

  • LadyXXXL

    LadyXXXL

    3 września 2013, 01:11

    witaj startowałam z tej samej wagi 133 wytrwałam 60 dni od dziś planuje systematycznych ćwiczeń i znalazłam odpowiednie dla siebie ćwiczenia w domu.Zapraszam do znajomych jeśli potrzebujesz wsparcia.Nie wstydź sie powinnaś być dumna,że pierwszy krok za Tobą a mianowicie decyzja o walce z kg.