WITAM Dzisiaj jest dzień głodówki. Jako, że jest post postanowiłyśmy z koleżanką robić sobie dwa dni w tygodniu bez jedzenia. Ja mam we wtorki i piątki dni bez jedzenia. Moja koleżanka w środy i piątki. Mi nie pasuje w środy bo w ten dzień mam wychodne i spotykam się z Polkami. Często chodzimy do kawiarni i ja nie chcę się tłumaczyć każdemu dlaczego nic nie zamawiam. Muszę dodać poprawkę nie jestem całkowicie bez jedzenia w dni głodówki, bo gdy gotuję obiad i kolacje babci którą się opiekuje to muszę kosztować to co gotuje czy jest słone i czy makaron miękki, więc jadam dwie łyżki zupy w południe i dwie łyżki zupy wieczorem. Podjęłam dwa wyzwania tu na vitali. Bez słodyczy wytrzymuje, ale z ćwiczeniami jest gorzej. W niedziele robiłam brzuszki i szło mi świetnie. Wczoraj rano zaczęłam odczuwać mięśnie brzucha wczoraj razem z brzuszkami było 10 przysiadów. Dzisiaj tak mnie bolą uda, że ledwie rano wstałam z łóżka. Jak na razie ćwiczenia wykonuje i mam nadzieje, że przyzwyczaję się do ćwiczenia.
agaa100
3 marca 2015, 21:54Ja także kiedyś nie lubiłam ćwiczyć... Ale znalazłam sobie coś, co odpowiada (= zumba) i tak się zaczęło... Teraz potrafię przeznaczać na treningi nawet 6-8 godzin tygodniowo.... Kocham się ruszać, kocham się męczyć ... Ty też dojdziesz do takiego etapu :) Pozdrawiam.
renata96
4 marca 2015, 19:33Mam nadzieję, że dojdę do takiego etapu. Bardzo bym chciała zacząć lubić ćwiczyć.