Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wtorkowe bieganie po sklepach... jednak chyba
cierpie na zakupoholizm:(


Witajcie!

"Moze na zakupy pojedziemy??" Z tym hasłem wyskoczyła siostra kolo 17, a ze mnie wiele nie trzeba namawiac, to zebralam sie szybciutko i pojechałam. Ostatnio mam manie kupowania rzeczy na zapas np. woda mineralna zgrzewkami i jak jest mniej w domu niz zgrzewka, to juz jade dokupic, o srodkach czystosci , papierach toaletowych i recznikach papierowych nawet nie wspominam bo mam ich spory zapas. Cheć posiadania wszystkiego na zapas jest u mnie nadzwyczaj silna. Rodzice jak przyjezdzaja to dziwia sie, po co ci 3 żele pod prysznic i 3 balsamy do ciała?? A ja stwierdzam, ze zeby nie zabrakło :)... Od razu przypomina mi sie program na TLC "Łowcy kuponów" nie wiem czy to kiedykolwiek widziałyście, ale ja staje sie takim samym łowca promocji. W głebi serca to mysle ze to dobry nawyk, bo kupuje rzeczy taniej- po tzw. promocji, a one i tak sie przydaja. Przy moim dotychczasowym wydawaniu kasy gdzie popadnie i na co popadnie robie duzy postęp.

Moje dzisiejsze prywatne zakupy: chusta( taka grubsza jesienna) + rajstopy 40den w kolorze cegły do granatowej sukienki ( mam zamiar załozyc jutro). Chyba nie duzo :)

 

Dietkowanie dzisiaj na +

Menu wtorkowe:

Sniadanie: serek wiejski lekki+ 2 rzodkiewki+ 2 kromki chrupkiego pieczywa

II Sniadanie: banan maly + 2 male jebłka z cynamonem

Obiad: piers z kurczaka w przyprawach+ ryz pełnoziarnisty 50g + 1 pomidor

Kolacja: płatki kukurydziane 50g + mleko, a chwile pozniej z 5 gronek winogrona

Narazie sie trzymam, chociaz wczorajsza waga pokazała mi znacznie wiecej niz sie spodziewałam. KOCHANA po co ci te ruskie pierogi były!! Teraz nadrabiam.

 

  • cambiolavita

    cambiolavita

    2 października 2012, 21:10

    Podpisuję się calą sobą pod Twoim wpisem! Mam DOKŁADNIE tak samo :) Też kupuję na promocjach na zapas, a później mam niezliczone ilości balsamów, płynow i innych teog typu rzeczy :)