Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dobrowianka i ja :)


Witajcie!

Dzisiaj Moje Drogie Vitalijki to smiac mi sie chciało, bo kolega stwierdził, ze ostatnio ja i połtoralirowa Dobrowianka niegazowana to dość czesty widok no i niezla z nas para. Ostatnio pisałam Wam, ze uwielbiam ta wodę, mam ja w zapasie w domu, w aucie, w torbie na silownie i male 0,5l w torebce :)... Przez ostatnie 2 miesiace jestesmy nierozlaczne, zastepuje mi kazdy napoj, kto by pomyslal, ze tak to sie rozwinie....:)

Dzisiajsze menu:

Sniadanie: owsianka z jablkiem pieczonym ( 222kcal) + banan

II sniadanie: owoc kaki + ciasteczko owsiane

Obiad: 4 pierogi ruskie + 2 pierogi z kapusta i grzybami ( gotowane)

Podwieczorek: kostka czekolady gorzkiej

Kolacja: 2 kromki chleba razowego ( 140kcal) + 110g sardynek w pomidorach + ciasteczko owsiane

Troszke duzo na kolacje zjadłam :(, dopiero teraz to widze, ale zapotrzebowanie mialam dosc duze, wiec poleglam :)

Cwiczenia: skalpel z Ewa :) Wracam do zywych, bo bez pracy nie ma kolaczy :)

Postanowienie: do szkolenia firmowego ( okolo 18 grudnia) zostalo 6 tygodni, wiec biore dupe w kupe i robie wszystko zeby zobaczyc swoje 51kg na wadze :) 

  • malaczarna28

    malaczarna28

    6 listopada 2012, 21:22

    A to do pracy ! Dasz rady masz nie złe wyniki Potrafisz Pozdrawiam Danka :)