Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kryzys?


Zniechęcam się i to bardz,o kiedy drugi dzień po kontrolnym ważeniu na swojej wadze widzę coraz więcej kilogramów... o kilo więcej niż był w piątek...SZOK Czytałam, że tak może być ... ale przyjmowałam raczej za pewnik, że waga stanie na jakiś czas w miejscu a nie że będzie szła w górę... Stosuję się do diety, pije litrami czerwoną i zielona herbatę ... niestety ruchu nie mam za wiele bo przy moim trzaśniętym kregosłupie ostatnio jedynie zmieniam pozycje na mniej bolące...to przecież nie może być powód bo wcześniej też nie maiłam za wiele ruchu... Mam nadzieję że jutro zobaczę normalniejszą wagę...czyli niższą.