Dzisiaj wyjechała moja mama, trochę szkoda bo znów się długo nie będziemy widzieć ale z drugiej strony to nawet dobrze, już się mi melisa skończyła. Bardzo kocham moją mamę ale mieszkanie pod jednym dachem to nie dla mnie. Nawet dzieciaki miały dość. Ja byłam tak padnieta po 2tygodniach że jak pojechała o 15 poszłam spać i obudziłam się dopiero teraz. Co do diety to ten tydzień był kiepski, niestety podjadalam i nie cwiczylam to chyba przez ten stres ale już biorę się za siebie zaraz pedze na orbitrek a od jutra zero podjadania.
betiq
28 marca 2017, 08:23Mam podobnie tylko że melisa nie działa już :) Pozdrawiam wszystkie mamy !
aniaczeresnia
25 marca 2017, 16:47Haha, uroki rodzinki! Ja też nie mam cierpliwości...
Ajcila2106
25 marca 2017, 00:10Samo życie:) Ale mamę ma się tylko jedną...więc trzeba wybaczać:) Nam też dużo wybaczają:) Też bym nie potrafiła żyć pod jednym dachem z rodzicielką, lubię być gospodarzem u siebie w domu, tak to już jest, każdy jest indywidualnością i każdy chce " inaczej":) Dobrze, że po południu sobie odpoczęłaś, od jutra czeka na Ciebie " Twoje własne życie":) Powodzenia:)
DARMAA
24 marca 2017, 21:39Tak to jest z mamami niby kochane ale do szału potrafią doprowadzić-mam to samo!
monia_79
24 marca 2017, 19:31Tak to juz jest - jak ktos jest daleko to tesknimy, jak za blisko to uciekamy ;)