Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zapoznanie...


Otrzymałam moją dietę i "obwąchuję" ją nieufnie ;-) ...a tak serio to zapowiada się całkiem smacznie. Zakupy już zrobione.(Przy zakupach też się można nieźle zmęczyć ☺️😅 ) Zapoznałam się też co nieco z aplikacją. Wieczorem zmierzę się z planem treningowym. A jutro ruszam z dietą 😁

Nareszcie mój paseczek przybliżający mnie do celu ruszy 😁...🦋

  • gafati

    gafati

    10 lipca 2020, 13:59

    Powodzenia życzę! Grunt to odpowiednia motywacja!

    • Requeen

      Requeen

      10 lipca 2020, 14:33

      Dzięki ☺️

  • bali12

    bali12

    10 lipca 2020, 08:08

    trzymam kciuki za efekty!

    • Requeen

      Requeen

      10 lipca 2020, 09:04

      🦋🦋🦋

  • chesera

    chesera

    9 lipca 2020, 22:30

    Ja po pół roku niestety dzisiaj się poddaję z dietą. Jakoś mi nie wchodzi. Życzę wytrwałości, bo kilkukrotnie schudłam na tej diecie i to bardzo szybko. Tym razem coś poszło nie tak.

    • Requeen

      Requeen

      10 lipca 2020, 07:18

      Organizm się przyzwyczaił?... Ważne jest żeby zmienić nawyki i sposób odżywiania. To chyba najtrudniejsze. Trwać w tym. Może jeszcze spróbujesz?

  • agazur57

    agazur57

    9 lipca 2020, 21:55

    Schudłam na diecie vitalii 17 kg. Ale trzymałam się konsekwentnie. Niestety kg wróciły :(

    • Requeen

      Requeen

      9 lipca 2020, 22:24

      Gratulacje ☺️ podziwiam, ładny wynik. Niestety tak jest. Mam podobnie. Trzeba się pilnować a kiedy tego nie robimy jest zazwyczaj zawsze jeszcze więcej kilogramów. Muszę się postarać.

    • agazur57

      agazur57

      9 lipca 2020, 22:50

      Na szczecie więcej nie jest. Przesadziłam z ćwiczeniami i za mała ilością jedzenia i miałam odbicie w druga stronę

    • gafati

      gafati

      10 lipca 2020, 14:08

      U mnie ta sama historia! 8 kilogramów wróciło jak bumerang i do tego jeszcze doszło kilka "gratis". Wiem już teraz, że nawyki żywieniowe trzeba zmienić raz na zawsze. Zaczynam od początku i nie pozwolę sobie na kolejny nawrót zbędnego balastu. Głowa do góry!