Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
here i go again on my own :)


udało mi się wrócić do tego, co osiągnęłam. walczę dalej- mam silną motywację. nawet jak mi się po drodze noga podwinie, to nie panikuję, im szybciej się pozbieram, tym lepiej :) nie łatwo przebrnąć przez pierwszy etap tej diety, po 3 dniu się złamałam, ale jest RESTART!!!
pierwszy etap- 10 dni diety wysokobiałkowej, ograniczam węglowodany! jem jaja, ryby, twarogi, jogurty, kefiry :) jak zawsze pestki i orzechy, zielona herbatka, mnóstwo kawy do tego :) przebrnę!!!
ze wzg na sesję mam teraz mało czasu, ale postaram się wkrótce opisać dietę, którą stosowałam do tej pory, zalecenia lekarki oraz jak zamierzam to zmodyfikować teraz :)