a jednak waga się poddała i dzisiaj pokazała spory bo 600g spadek;) ucieszyłam się strasznie;)
dietowo dzis jestem grzeczna, pilnuję kalorii i nie wcinam dodatkowych bułek;p poza tym odkryłam dziś w biedronce serek wiejski lekki aż 200g zaraz go wszamę i mam nadzieję że będzie dobry, bo kalorii i tłuszczu ma mniej...poza tym 3 porcje warzywek zjedzone, została mi jeszcze jedna porcja owocka, to tak do serka...
naukowo coraz gorzej, strasznie nie chce mi się tego czytać, no tak nie chcę ale muszę, więc wypadałoby się postarać i to należycie zdać, byle do czwartku...
byłam też na spacerku, aczkolwiek o miłość życia się nie potknęłam, nie ćwiczę, więc przynajmniej taka minimalna aktywność;)
no to na tyle, a do paska jeszcze 300g;)
pozdro4all;)
kochamSiebie
1 lutego 2011, 19:00ten serek z biedronki, ochyda :( juz wole doplacic te 30 gr i zjesc normalny ;), gratuluje spadku i zazdroszcze, chcialabym juz wazyc tyle co Ty :)