Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kijowo


czy to wina pogody, czy to ja po prostu nie mogę się zebrać. Jedzenie kuleje, ćwiczenia kuleją, chce mi się słodkiego  i w poniedziałek czas ważenia a tutaj na bank nie będzie dobrze.

Boże, Boże...jak ja się stoczyłam!!! (oglądałam Zaplątanych przedwczoraj i tak jakoś zapamiętałam) i toczyć się będę dalej, bo bardziej jestem jak kula niż człowiek :/

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    5 marca 2015, 21:29

    weź się w garść, nie ma czasu na wymówki :-)

    • rinnelis

      rinnelis

      5 marca 2015, 22:10

      jestem za gruba - nie zmieszczę się w garści ;) ale postaram się :)

    • endorfinkaa

      endorfinkaa

      5 marca 2015, 22:40

      :-) czas to zmienić,ja też mam gorsze momenty, ale nie wolno się poddawać, a złe myśli nie są Twoim sprzymierzeńcem :)