Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak nie jeść


UWAGA UWAGA!!

Oto moja recepta na trzymanie diety - zaszczep sobie rotawirusa i odechce ci się jeść. Przetestowane.

Od dziś mam l4, bo dopadł mnie paradoks - będę obrzydliwa teraz - i często i rzadko.

Leżę teraz w łóżku, oglądam filmy jakie są. Trochę poryczałam (mam serce złamane, przez kogoś, kogo tak naprawdę nie znałam, ale jednak 8 lat wirtualnej znajomości wytworzyło pewną więź. Nic to, trzeba będzie to przeżyć i iść dalej). Zjadłam trochę paluszków, chrupkę kukurydzianą, wypiłam pepsi, zjadłam tabletki i czekam aż mi się wszystko uspokoi. Nawet termofor sobie wzięłam, bo mam wrażenie, że jak sobie brzuch ogrzeję, to mniej boli (a może smalec się wytopi? ^^)

Zrobię sobie ciepłej herbaty, zjem resztę tabletek i zobaczymy co będzie.

Oczywiście nie namawiam do robienia głupich rzeczy, wystarczy się ogarnąć :)

  • asiul123

    asiul123

    2 stycznia 2017, 20:26

    Współczuję bardzo i zdrowia zycze

  • Akane_2010

    Akane_2010

    2 stycznia 2017, 18:54

    Tak się zastanawiam czy to co zjadłaś to na pewno Ci posłuży ;p I nie mam namyśli diety. W takich sytuacjach to chyba nie to powinno się jeść. Zdrowiej ;)