Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brzemię wieku...


głupiemu to już nic nie pomoże. Czy ja mam 20 lat? Czy ja nie mam zwałów tłuszczu na sobie? Czy ja nie mogę pomyśleć, że ja sie robi nic i nic i nic a później nagle zaczyna się coś robić (czyt. być aktywnym fizycznie) to najpierw spokojnie i z głową a nie łup...

Od dwóch dni nie siadam na rower. Boli mnie z lewej strony, gdzieś w okolicy pasa. Mogę chodzić, ale np schody to droga przez mękę. To nie jest wina rowerka, tylko sprzątania strychu i dźwigania tych wielkich worów ze śmieciami. Smaruję się maścią i czekam aż mi przejdzie. Jednak nie jest tak, że jak już nie pedałuję to nic. 

Jak Meredith z Chirurgów - let's dance it out. Nikt nie widzi, to mogę. A co! (pewnie jakbym siebie widziała to Gunter z Sing).

  • julcia2008

    julcia2008

    3 maja 2017, 15:35

    Komentarz został usunięty

  • julcia2008

    julcia2008

    3 maja 2017, 15:35

    Ja juz wycwczona jestem,bo nie odczuwam bolu miesni po cwiczeniach a tesknie za tym bolem.Chyba czas zmienic cwiczenia

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    3 maja 2017, 13:53

    oj...regularna aktywność jest super, ale trzeba zaczynać małymi kroczkami :)

    • rinnelis

      rinnelis

      4 maja 2017, 19:20

      ale kto by to stosował małe kroczki, od razu maraton a później ani nogą ani ręką ;)