Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pełna wątpliwosci .....




 Czy się uda? Powolutku ale do przodu jakoś tam idzie to moje odchudzanie, już nie pamiętam ile razy próbowałam znowu zobaczyć 5 z przodu tak jak ponad dwa lata temu, wtedy jakoś łatwiej to poszło, może motywacja byłą większa bo startowałam z ponad 80 kg, teraz jest tak że jak dobijam do 65-66 to zabieram się za odchudzanie ale niestety szybko się poddaje. Przez ostatnie dwa lata nigdy nie zeszłam poniżej 63 kg, boję się czy teraz się uda. Staram się trzymać diety dopasowanej ale nie do końca mi to wychodzi, ale przynajmniej kaloryczny bilans zawsze staram się mieć taki jak w diecie. Więc chyba nie jest źle. Teraz kiedy już wszystkie moje dzieciaczki poszły do szkoły mam dużo czasu dla siebie więc może tym razem  mi się uda.Ok, lecę teraz troszkę dom ogarnąć bo się za bardzo zasiedziałam i późno się robi.