Każdy, kto mieszka w Irlandii to wie, że tu duży odsetek kobiet nie jest przy kości, nie mają nadwagi, nawet nie są otyłe czy grube One są po prostu spasione do granic możliwości i to nie są sporadyczne przypadki takich jest cała masa, starsze młode, nastolatki i nawet dzieci, które mając po kilka lat nie mieszczą się w huśtawce czy zjeżdżalni. Cholera jak można tak własne dziecko upaść, jak mu można taką krzywdę robić. Aż czasem nie mogę patrzeć jak całe takie rodzinki podjeżdżają, ( bo przecież chodzić nie będą, od czego mają samochód) pod Fast-fooda i obżerają się potem całym tym świństwem. Nie żebym nie lubiła frytek czy pizzy, ale umiar trzeba znać, a kiedy ma się ze 130 kg to powinno się unikać tego jak ognia. Żal mi tych ludzi, czy oni lusterka w domu nie mają czy nie wiedzą, czym taka ekstremalna otyłość grozi, a wystarczyłoby zwyczajnie "mniej żryć"
ssselcia
8 września 2008, 12:56mieszkałam na wyspach czesto bywalam w irlandiii w pelni si zgadzam - tylko oni maja inna mentalnosc im nadwaga w niczym nie przeszkadza - a toblad
Cordia
4 września 2008, 22:33Muszę chyba jeszcze mniej jeść bo waga ciąle stoi - zaczarowana. Nie schudłam nic od 4 miesięcy buuuuu....Pewnie za dużo słodyczy.:(
gosia81cz
4 września 2008, 11:18nie moge patrzec na maluszki w wozkach z paka czipsow lub frytek w tlustych lapkach...mamusia z papierochem i czyms rownie tuczacym...tutaj jest ogromne nastawienie na zdrowe odzywianie-jest duza pomoc, sama chodzilam na grupe poporodowa gdzie uczono nas jak zywic dzieci i siebie by byc przede wszystkim zdrowym-ale kogo to obchodzi? Pozdrawiam Cie cieplutko i dzieki za wpis :-)
NovaCaprica
3 września 2008, 23:25Wyglądasz super! Hm, przede mną leży batonik czekoladowy - raczej go nie zjem :)) Pozdrawiam:)
mag1313
3 września 2008, 23:20Dziękuję za odwiedziny i wpis.:) A ja tych co tak żrą bez pamięci i rozumu też skumać nie mogę. Pozdrawiam. :)
bezkonserwantow
3 września 2008, 22:14<img src="http://img77.imageshack.us/img77/1923/14ki2.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
justynaBe
3 września 2008, 22:03i wiem o czym mówisz. Pracowałam jako kucharz w hotelu na stanowisku breakfest chef'a wiec gotowałam tak zwane irish breakfest a wiesz z czego one sie składaja- wszystko ocieka tłuszczem. Podchodzi do bufetu babka, gdzie wydawałam sniadania i mówi "Dziś zjem tylko 2 kiełbaski, bo sie odchudzam" Ha! Tak, tak