Troszkę weselsza jestem, bo po dwóch dniach diety 1300kalorii waga spadła mi o kilogram wiem, że to tylko woda i że wiele jeszczeprzede mną, ale przynajmniej spodnie nie są takie ciasne dobrze, że się w porę ocknęłamb o jeszcze parę tygodni i bym musiała kupić sobie większe a dopiero, co zmieniałamcałą garderobę na większą i pozbyłam się wszystkich za dużych ubrań, przecieżobiecałam sobie "Nigdy więcej nie będę GRUBA"
Monia1983
10 stycznia 2009, 07:58Twoja szczerość podziałała na mnie krzepiąco. Jakoś po wczorajszym obżarstwie źle się czuję i miło przeczytać, ze 56 to takie minimum. Pozdrawiam:)
turkusowa
27 października 2008, 13:28Witam i gratuluję takiego imponującego spadku wagi. Na pewno dasz radę dalej skoro tyle potrafisz osiągnąć. Ja właśnie powracam na Vitalię, ponieważ nie było mnie w kraju. Pozdrawiam :)