Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Uważajcie na laptoki!


Zrobiłam sobie na śniadanie dwie przepisowe kanapki vitaliowe: 40g czarnego chleba + 50g białego chudego sera. Zrobiłam sobie także jeden nieprzepisowy kubek kawy z mlekiem (od początku diety, dzień w dzień, zażywam w ten sposób rozkoszy buntu). Ustawiłam wszystko na stole w mojej ach-jakże-nowej-i-pięknej  kuchni.

I wtedy w podstępny sposób przyleciał do kuchni laptok i usiadł obok śniadania. "Tylko zerknę sobie, co u was słychać. Mała chwilunia ..." - nierozważnie wcisnęłam odpowiedni guziczek. I wyobraźcie sobie, że kiedy oderwałam wzrok od ekranu, na talerzu nie było śniadania. Laptok wszamał! No żesz! Zupełnie nie wiem, jaki miało smak. W którym okamgnieniu zniknęło?!

Moje Kochane, ŻREMY MÓZGIEM! Niby to oczywista oczywistość, ale co innego wiedzieć, a co innego doświadczyć. Zgroza! Mówię wam, zgroza!   
  • Kawo28

    Kawo28

    14 listopada 2011, 22:09

    Święte słowa,święte słowa!! Pozdrawiam ciepło.

  • hanka10

    hanka10

    14 listopada 2011, 21:46

    Faktycznie zapomniałam o najważniejszym !! Ja też preferuję obento z kucharzami, samochody z szoferami a ogrody z ogrodnikami.

  • MartaKras

    MartaKras

    13 listopada 2011, 21:10

    usmiałam się :) szczera prawda!

  • filipinka1

    filipinka1

    13 listopada 2011, 21:03

    świetne:)))) no cóż, samo życie..........

  • redshadow

    redshadow

    13 listopada 2011, 20:43

    to widzac temat myslalam, ze sobie zalalas laptopa kawa;))

  • redshadow

    redshadow

    13 listopada 2011, 20:42

    na diecie jak mniej jemy, tym bardziej trzeba sie podelektowac!!!

  • KLUSIA1954

    KLUSIA1954

    13 listopada 2011, 17:09

    Ha ha ha ! Pozdrawiam i dziękuję za ostrzeżenie.

  • barbra1976

    barbra1976

    13 listopada 2011, 16:38

    taaaa.zlapalam sie po obiedzie na tym ze w mojej buzi cos chce siedziec dalej i byc mielonym mimo ze zoladek pelny.z laptokami i innym dranstwem przykra sprawa,nie wie czlowiek ze i co je.a zdjecie twoje bardzo bym chciala obecne bo na pasku chudzina jakas:)

  • Manija

    Manija

    13 listopada 2011, 15:58

    Mój laptok własnie mi zjadł piękną sałatkę. Poszłam po dokładkę, żeby też zjesć, a on mi znowu zjadł!! I faktycznie- co wejdę to waga coraz niższa... Ajjaj! Gratulacje :)

  • Aubergine91

    Aubergine91

    13 listopada 2011, 15:48

    Co wchodzę do pamiętnika, to waga coraz mniejsza, jestem pełna podziwu i fajnie by było zobaczyć jakieś zdjęcia porównawcze :)

  • KOPIKO

    KOPIKO

    13 listopada 2011, 15:19

    i tu się z Tobą w !00% zgodzę, żremy mózgiem i to mózg trzeba przestawić na właściwe tory to reszta pójdzie jak z płatka......tylko jak to zrobić ????? Pytanie retoryczne ??

  • duszek77

    duszek77

    13 listopada 2011, 15:08

    O to Twój tak samo rozrabia jak mój:))))A mój to jeszcze wskazówki na zegarze popycha....siadam przy nim o godz 17 a za 10 minut jest już 19.Taki cwany jest:)))Miłej niedzielki

  • malgobe

    malgobe

    13 listopada 2011, 12:20

    A telewizja to już w ogóle zgroza!!! Wszyscy i wszystkie wyżerają nam nasze dietetyczne pokarmy... I co mamy robić? Robimy drugie pierwsze śniadanie? :)))

  • jagodazlasu

    jagodazlasu

    13 listopada 2011, 12:05

    U mnie jeszcze i książki podżerają....Ech.. :)

  • Tysiia

    Tysiia

    13 listopada 2011, 12:05

    SKAD JA TO ZNAM....ZAWSZE ALE TO ZAWSZE!JAK SIEDZE PRZY LAPTOPIE CZY TV WSZAMAM ZA DUZO...ZDECYDOWANIE ZA DUZO...:)

  • uliczka7

    uliczka7

    13 listopada 2011, 11:59

    Nie tylko laptoki pożerają śniadanie.....U mnie czasami telewizor podjada podstępnie....

  • anjamaciejka

    anjamaciejka

    13 listopada 2011, 11:17

    Tylko, cholera jasna, jak to jest, ja się pytam,że laptoki żrą a tyjemy my?!:))

  • purple2891

    purple2891

    13 listopada 2011, 10:59

    hahham też tak mam. Jem śniadanie przed komputerem a potem się zastanawiam co ja w ogóle dziś na śniadanie zjadłam! Dlatego najlepiej poświęcić chwilę tylko na posiłek, wiem, że nie jest łatwo ale ponoć pomaga w zapamiętaniu posiłku! ;)

  • Spychala1953

    Spychala1953

    13 listopada 2011, 09:15

    przyznaję Ci rację. My nie jemy z apetytem lecz nasz mózg pochłania za nas. Czas na zmiany. Go, go, go po nowe chudsze jutro. Miłej niedzieli i pamiętamy, że ma być przyjemność z jedzenia.

  • Agujan

    Agujan

    13 listopada 2011, 08:29

    hehe ...mi to przypomniało moją mamę która w trakcie domowych czynności jak to mówimy "je bez zrozumienia" i po fakcie pyta towarzystwo czy ktoś jej nie podkradł... czasem tylko okruszki na JEJ swetrze ratują delikwentów...