spuchłam, przyszedł okres... zła, boląca, zmęczona...
Menu na dziś:
3 kanapki z chlebem chrupkim z wędliną (przykryte)
mleczny start
zupa krem z dyni
2 delicje
paczka wafli ryżowych
i coś po powrocie do domu...
W międzyczasie zielona herbatka...
jestem gruba i źle mi z tym, ale nie mam na to wpływu :(
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 15:46Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
Laodamiia
17 czerwca 2016, 14:31Słoneczko, rozchmurz buzie. ;p
SeasonsOfLove
22 października 2014, 08:53Okres pójdzie, opuchlizna zejdzie, humor wróci i znów będzie pięknie (przez około miesiąc ;) a potem znów to samo, ale znów przyjdzie i pójdzie ;) Pozdrawiam
angelisia69
21 października 2014, 16:19wrecz przeciwnie to od ciebie zalezy jaka bedziesz i jak bedziesz postepowac aby nie byc gruba!!