Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Próbuję się nie poddawać ale...


Jakoś nie widzę moich efektów odchudzania :( coś jest nie tak, tylko nie wiem co... Przez to wszystko mam dołek. Jakoś brakuje mi motywacji abyiść dalej :(

Do mojego urlopu nie zostało już mi dużo a chciałabym byc przynajmniej o te 10kg mniej. I co teraz? Jak mam przyspieszyć (na zdrowo) spalanie? 

Normalnie mam wrażenie, że to co robie nie działa. Pije wode zwykła już, nie owocową. Jem racjonalnie i trzymam się diety. A jednak tak jakby nic się nie działo :( Wpadne zaraz w jakiś szał..

Mam wrażenie, że im bardziej tego chcę ty bardziej moj organizm jest na NIE! I jak ja tutaj mam pracować? 

  • mysunnysky

    mysunnysky

    10 stycznia 2017, 17:34

    Powodzenia, trzymam kciuki i życzę wytrwałości! :)

  • CookiesCake

    CookiesCake

    10 stycznia 2017, 17:11

    Nie poddawaj się! Waga na pewno ruszy w dół! ;)

  • Maratha

    Maratha

    10 stycznia 2017, 17:04

    Hej :) Poczytalam troche Twoj pamietnik i tak: Posilek przed i potreningowy to jedne z najwazniejszych posilkow w ciagu dnia, poszukaj sobie informacji na ten temat, bo inaczej zamiast schudnac popalisz miesnie. Chodzisz na silownie - masz trenera? Wiesz co robisz na tej silowni czy niekoniecznie? W temacie cwiczen jestem sama zielona, wiec nie pomoge, ale tze mozna poszukac informacji jesli trenera nie masz. Nie piszesz nic na temat diety, wiec nie wiem jak jesz, bo racjonalnie dla kazdego znaczy cos innego, ale skoro nie masz efektow znaczy ze cos gdzies szwankuje... Stawiam na jedzenie