Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10


W miarę spokojnie i bez rewelacji.

Śniadanie: 2 kromale z wędliną

Obiad: gotowany filet z kuraka + pół pomidora z odrobiną jogurtu naturalnego

Kolacja: znajomi obchodzili rocznicę, więc mieliśmy "wyjściówkę". Zjadłam "wszystko po trochę":
krewetki, tzatziki, pół pieczonego ziemniaka, kraba i coś co przypominało małe ośmiorniczki - nie pamiętam nazwy + 2 lampki wina

Między posiłakmi zjadłam 2 jabłka.