Tradycyjnie. Nic się nie zmieniło od wczoraj...
Śniadanie: 2 jajka na miękko
2 śniadanie: jabłko
Obiad: spagetti (ok. 2 łyżek)
Popołudniu wypiłam GORĄCĄ CZEKOLADĘ - ma chyba z milion kalorii :(
Kolacja: 2 kromki ciemnego pieczywa z dżemem (niskosłodzony)
Ehhh... Już nawet pisać mi się nie chce :/