Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


buuu od rana znowu deszczowo, o 10 chodzę biegać...więc dzisiaj czekam aż trochę się uspokoi te urwanie chmury. Z małym opóźnieniem dzisiaj :P

by się nie nudzić zaczynam porządku w szafie, co zimowe do schowania, co mega stare do wyrzucenia, co zapomniane do odświeżenia :) pewnie się okaże, że "nie mam nic w szafie" więc liczę w niedługim czasie na jakieś wiosenne zakupy :D <musze się ładnie uśmiechnąć do męża, gdy wróci z pracy...>

 

od dzisiaj postanowiłam zmienić taktykę, nie ważę się!! W sumie nie o kg i chodzi tylko o wymodelowanie sylwetki, więc ćwiczę, biegam i czekam na efekty. Zrobiłam dzisiaj sobie kilka fotek (żałuję, że dopiero teraz a nie tydzień temu gdy zaczęłam) i za miesiąc porównam... i Wy porównacie!! hmmm czy to możliwe, że po tygodniu już jakiś efekt był???... albo po prostu bardzo optymistycznie do tego podchodzę, że je widzę :D  haha