Nie bylo mnie pare dni bo znów internet szwankowal... ale juz oto jestem :) Dzien zaczal sie z prawdziwym nastawieniem na wycisk i od samego ranka tanczylam zumbe :) Niestety nie zjadlam sniadania bo nie bardzo bylam glodna a tez w lodówce brak zaopatrzenia dla odchudzajacych sie .. ahhh
Na obiad zjadlam oszukana zupke pomidorowa na kostce rosolowej bez zadnego mieska z 1/4 lyzka smietany i pól torebki ryzu, wiec nie jest zle.. ale potem wybiore sie na odchudzone zakupy i kupie cos na tydzien dietkowania :)
A oto moje wczorajsze menu :
150g winogron + banan i jogurt odluszczony maly
Losos na fasolce szparagowej z dresingiem z musztardy :) Pycha !