Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 1


Trochę mi się i posypało i nie wiem co robić z życiem.

Nienawidzę niewiedzy. 

Nie wiem jak zacząć.. Ciężko mi ;(

Miałam super prace, kocham pracować wyrabiałam najwięcej godzin, szef zwolnił nas a powiedział to nam trzy dni przed zamknięciem. I jak tu w trzy dni coś znaleźć? Czasem myślę, że nie warto się starać....

Mam już ugadaną pracę, ale to wszytko strasznie powoli idzie. Nie wiem kiedy zacznę  i to mnie po prostu dobija.

Postanowiłam chociaż znowu zacząć walczyć o sylwetkę. W wakacje rok temu ważyłam 10 kg mniej... sama nie mogę uwierzyć, że się tak "upasłam" 

Jestem twarda i zawsze postawię na swoim. Także do dzieła!

Jedzenie 

śniadanie owsianka

po siłowni banan, śliwki

obiad zupa  pomidorowa pół miseczki, kanie w panierce

kolacja twarożek pomidor wędlina chleb razowy

28 września 2015 - 71 kg/ 178 cm

Gdy osiągnę swój cel powiem wam co mnie motywowało 

nick nie jest tutaj przypadkowy. 

  • angelisia69

    angelisia69

    29 września 2015, 13:31

    skoro twardo stapasz po ziemi,to dasz rade.Opracuj w miare rozsadny plan cwiczen i dzialaj ;-) Powodzonka