Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czesc Wam


Dzisjaj mimo niepogody, padal deszcz caly dzien, poszlam do sklepu, pozniej na spacer z psem. Maz powiedzial, ze podwiezie mnie do sklepu, a ja na to nie dziekuje. Nawet poczulam sie lepiej idac na spacer w deszczu. Powoli wprowadzam dieta Montignaca tzn. kupilam fruktoze, na sniadanie jem chleb razowy, ten z piekarni jest lepszy niz w woreczkach, bo nie bardzo przepadalam za chlebem razowym ale ten z piekarni jest ok z ziarnami dyni. Na obiad byla pasta al dente durum sos pomidorowy, kupilam rowniez migdaly, owoce.