Dieta trwa. Wczoraj byl kryzys - jak człowiek może sobie zepsuć samopoczucie zbyt niskim spożyciem kalorii...ten temat powinien doczekac się głębszej analizy naukowej.
Dziś w ramach diety kebeb - ale planowany i nieplanowana czekoladka (ale mała) - w sumie wszystkiego jakieś 1000 kcal.
Do tego mam egzamin w przyszłym tygodniu...
SUCCES
16 czerwca 2010, 18:42Tylko jak przyjdzie mi kupować tunikę w moim rozmiarze to wybulę dwa razy tyle:(