dziś byłam 11 godzin w pracy... i trzymałam się całkiem nieźle, bo zjadłam:
3 kromki chrupkiego -120 kcal
parówka- 120 kcal
kawa z mlekiem - 50 kcal
jogurt duży- 240 kcal
banan- 120 kcal
2x czekolada - 90 kcal
a potem przyszłam do domu i zjadłam:(
2 plastry arbuza - 100 kcal
sałatka "grecka" bez sosu - 120 kcal
rezem: ok 1000 kcal
czyli jest ok - chociaż za dużo wieczorem - bo sałatke jadłam już o 20...
betii1983
2 lipca 2007, 21:01widze, ze dalas rade. 1000 to dobry wynik. Ale wieczorkiem trzeba uwazac. Ja staram sie zjesc ostatni posilek do 19. Pozdrawiam.
kawiatuszek
2 lipca 2007, 20:57i tak pieknie Ci poszło:) ja dzis zjadłam ok 1400 kcli nawet sie nie załamałam:)jutro ograniczam do 1200:) a jak Ty tryzmasz to 100 to bedzie git..:) Tylko masz racje po 18 ani jeden gryz jedzonka nie moze trafic do buźki:) Powodzonka, Pozdrawiam:*
Ewa1984
2 lipca 2007, 20:53Powodzonka.A gdzie pracujesz???