Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gdy widzę słodycze to kwiczę! Tłusty czwartek.

Kwiczę kwiczę ale nie jem. Przynajmniej dzisiaj :)
Ponoć nie będzie mi się wiodło jak nie zjem pączka, no trudno zaryzykuję :)

Mamy teraz mega luksus - mianowicie wykonawca budowy, na której pracuję, zaopatrzył nasze biuro dzisiaj w dystrybutor z wodą. Taka mała rzecz a cieszy :) Podchodzę sobie - rach ciach zalewam wrzątkiem i juz :) herbata gotowa. U nas woda w kranie to jakaś porażka jest. Po miesiącu używania w czajniku muł można zdejmować łyżką... bleh...

Dietka póki co super ( no ale w sumie to dopiero 3ci dzień ).
Dzisiaj zjedzone:
I Śniadanie 8.00 - ok 20g musli + 10g płatków kukurydzianych + 10g otrębów pszennych + 1 łyżka siemienia lnianego + 100g jogurtu light
II Śniadanie 11.00- kromka chleba razowego 58g posmarowane chudym serkiem i 1 plasterek chudej wędliny,
III Śniadanie 14.00- pyyyyyyyyyyszna pomarańczka
Obiad 16.40- ok 150g makaronu penne pełnoziarnistego + 200g szpinaku + 70g sera feta
Kolacja 19.00- ok 50g tuńczyka z wody + 3 łyżki kaszy kuskus + pomidor + 1 łyżeczka oliwy z oliwek   jednak nie, jednak wypiłam tylko duży jogurt pitny bo ustaliliśmy, że w/w sałatka musi się 'przeżreć' i będzie na jutro :)
w sumie ok 1100kcal
6 filiżanek zielonej herbaty

Narazie póki co tyle, siedzę i się grzeję z herbatą z cytryną :) idę Was czytać :)
  • Rubakota

    Rubakota

    7 lutego 2013, 18:16

    hej ale kolacja dopiero będzie :) jeszcze się dzień nie skończył! będzie sałatka z tuńczyka z kuskusem ale jeszcze nie wpisałam bo nie zjadłam. A co do makaronu - 150g ugotowanego to za dużo? nie wiem dokłądnie ile go wyszło bo suchego było 50g a po gotowaniu nie dało rady zważyć bo już zmieszałam ze szpinakiem

  • Julcia0050

    Julcia0050

    7 lutego 2013, 18:02

    Najciekawsza propozycja na kolację jaką kiedykolwiek widziałam ;)))

  • bigslomka

    bigslomka

    7 lutego 2013, 18:00

    menu ok tylko mnie te 6 filiżanek zielonej herbaty by zabiło. Nie za dużo ??? I czemu już nic wieczorem nie ma w jadłospisie. Długo tak dasz radę. Może jakieś warzywka na kolację, choć marchewka by brzuszek coś trawił i metabolizm nie zwalniał. Ps a gdzie ćwiczenia ??

  • callmealex

    callmealex

    7 lutego 2013, 17:56

    Na śniadanie dodałabym więcej jogurtu, i nie light a zwykłego. 2/3 śniadanie wmiarę okej. Obiad - totalnie za dużo makaronu.... Kolacja - brak ;/ a powinna być. ogólnie nie podoba mi się twoje menu.