Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zasypana


Pewnie każda z was ma ogromne ilości śniegu za oknem. Z jednej strony się cieszę, bo zimą powinno być biało, ale to co się wczoraj działo, zszokowało mnie na maxa! W nocy się budziłam, bo myślałam, że wiatr mi wyrwie okno. A po południu w ciągu 15 minut nawiało tyle śniegu, że wszystko było białe. Oczywiście ruch wszędzie sparaliżowany! Dawno nie widziałam, takiej śnieżycy. Ale na szczęście już jest spokojniej :-)
Wczoraj miałam taką ochotę na ćwiczenia z Ewą, ale jak na złość nie miałam od południa internetu... A gdybym zaczęła sama robić jakieś ćwiczenia, to bym szybko się zniechęciła. Ogólnie miałam wczoraj taki leniwy dzień i trochę grzeszyłam :< zjadłam troszkę czekolady i parę kostek ptasiego mleczka (love!) a na wieczór wypiłam z siostrą grzańca do serialu.
Ale za to dzisiaj jestem już po Skalpelu i drugim posiłku. Jakoś dzisiaj nie mam ochoty na obżeranko, co mnie ogromnie cieszy bo wczoraj troszkę przesadziłam :-)
Z okazji Mikołajek dostałam bawełniane spodnie do spania, których mi brakowało zimą! teraz mogę spać spokojnie :D
A jak tam u was? Co znalazłyście w butach/pod poduszką?

Śniadanie (268 kcal)

Płatki owsiane na mleku z wodą z prażonym słonecznikiem i płatkami migdałowymi i łyżeczką wiórków kokosowych

Obiad (616 kcal)

łosoś norweski z gotowanymi ziemniakami i tortellini grzybowym

Podwieczorek (67 kcal)
2 mandarynki



Miłego wieczorku ;-)
  • naughtynati

    naughtynati

    8 grudnia 2013, 18:14

    tortellini grzybowe - mniami :)) u mnie we wrocławiu też śniegu brak, ale za to jak przyjechałam dzisiaj do domu, to przeżyłam szok, ledwno do domu doszłam, bo miałam nieprzystosowane do tego buty. :D

  • granolaa

    granolaa

    8 grudnia 2013, 17:39

    A u mnie nie ma śniegu :

  • liliana200

    liliana200

    7 grudnia 2013, 19:52

    Śnieg? U mnie brak! Nic nie ma, ale wieje, z resztą u nas na wyspach to normalne w tym rejonie. 9 stopni na noc więc ciepło i tak też zapowiada się przyszły tydzień, bardzo ciepły. 30 godzin callana to jest wyczyn! Będę robić go dalej.

  • iamfancy

    iamfancy

    7 grudnia 2013, 18:58

    ładne menu, aż mi zrobiłaś ochoty na mandarynki a dawno nie jadłam. Na mikołajki mama kupowała nam słodycze a ja poprosiłam "tylko" o czekoladowego mikołajka, na moje szczęście był czekoladopodobny i nie zjadłam całego :p Mam nadzieję że dojdę do tych 53 kg, tym bardziej ze apetyt przed @ dzisiaj mnie opuścił i mogę kontynuować dietę, a i obmyśliłam sobie plan żeby siebie zmotywować, jak osiągnę 53 kg to w nagrodę kupię sobie pomadkę o chanel lub YSL. Na samą myśl chce mi się schudnąć ;) ;)